W 2020 r. dwa miliony Polaków chorowały na depresję. Chociaż jest to choroba wymagająca leczenia farmakologicznego i regularnej terapii, wiele osób ze względów finansowych nie może sobie pozwolić ani na jedno, ani na drugie. W sytuacji, gdy opieka psychiatryczna w Polsce w większości jest prywatna, a czas oczekiwania na wizytę u Zdjęcie: Komenda Powiatowa Policji w Brzozowie Policjanci zatrzymali trzech mężczyzn zamieszanych w zabicie psa. Dwaj usłyszeli zarzut uśmiercenia zwierzęcia. Właściciel psa usłyszał zarzut podżegania do przestępstwa. To on zlecił „zadanie” swoim znajomym. We wtorek około godz. 9:00 dyżurny brzozowskiej komendy odebrał telefoniczne zgłoszenie o zabiciu psa w Górkach. Martwe zwierze znajdowało się w strumyku. Policjanci szybko ustalili właściciela psa i dwóch mężczyzn, mogących mieć związek z tym wydarzeniem. – Cała trójka była zamieszana w śmierć czworonoga. Okazało się bowiem, że to sam właściciel zlecił swoim znajomym zabicie psa. Powodem miała być rzekoma choroba psa, a ze względów finansowych 35-latek nie chciał skorzystać z usług weterynarza – poinformowała policja w Brzozowie. Funkcjonariusze zabezpieczyli siekierę, która posłużyła 35-latkowi i 38-latkowi do uśmiercenia zwierzęcia. Obaj usłyszeli już zarzuty – zabicia psa i podżegania. Wszyscy przyznali się do winy. Prokurator zastosował wobec nich policyjne dozory. Teraz za swoje zachowanie odpowiedzą przed sądem. Za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem 35-latkowi i 38-latkowi grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności, a 35-letniemu właścicielowi czworonoga do 3 lat. (ram) redakcja@ Karmienie, ogrzewanie, masowanieNic nie wskazywało, że miałoby si " Fundacja Dla Zwierząt La Fauna on Instagram: "Był u mnie od czwartku. Karmienie, ogrzewanie, masowanieNic nie wskazywało, że miałoby się coś zepsuć.
Żywienie psa Odpowiednie żywienie jest jednym z ważniejszych aspektów opieki nad psem. Jeśli chcesz, by Twój pies był zdrowy, musisz pamiętać o podstawowych wymaganiach żywnościowych. Pies na... Pies nie chce jeść suchej karmy Zdarza się, że pies nie chce jeść suchej karmy. Często jest to wynikiem błędów żywieniowych popełnionych przez właściciela, bywa też, że powodem niechęci do spożywania... Sucha karma dla psa W dzisiejszych czasach suche karmy są najwygodniejszą formą karmienia psów. Jednak nie wszystkie karmy są zbilansowane w taki sposób, w jaki być powinny. Zamiast pysznego mięsa... Żywienie psa w starszym wieku Gdy nasz pies zaczyna się starzeć, powinniśmy zadbać o odpowiednią dla jego wieku dietę. U różnych psów starość rozpoczyna się w różnym wieku – ma to głównie związek z... Żywienie psa z alergią pokarmową Alergia pokarmowa zdarza się u coraz większej liczby psów. Charakterystycznymi jej objawami, które skłaniają nas do wizyty u weterynarza są świąd i zaczerwienienie skóry. Nasz... Co jedzą nasze psy i koty Kupując w sklepie spożywczym jedzenie chcesz, aby było nie tylko smaczne, ale i zdrowe. W pierwszej kolejności zwracasz uwagę na jakość, coraz częściej studiujesz etykiety... Otyłość u psów Otyłość u psów jest związana z różnymi czynnikami, takimi jak np. wiek, płeć, rasa, zabieg kastracji. Jednak najważniejszymi okazują się czynniki warunkowane przez właściciela ... Jak wybrać suchą karmę Wybranie dobrej suchej karmy nie jest takie łatwe, jak może się wydawać. Jeśli kiedykolwiek spojrzeliśmy na tabelkę składników, na pewno zauważyliśmy brak jednej ważnej... Ciąża u psa U suk zdolność do zajścia w ciąże pojawia się około 8-12 miesiąca życia (zależy to w dużej mierze od rasy oraz wielkości zwierzęcia). Raz na 6 miesięcy suka wchodzi w okres... Jak wybrać dobrą karmę Podawanie zwierzętom domowym gotowych karm jest chyba najwygodniejszą formą karmienia naszych pupili. Jednak karma karmie nierówna. Wysokiej jakości pełnowartościowa karma pozwoli...
Oczywiście, że nie. Wystarczy tylko zawczasu przygotować zwierzę i siebie. Koniecznie trzeba zadbać o wszystkie, nawet te najmniejsze szczegóły. Wówczas stres zwierzęcia zostanie ograniczony do minimum. A w niektórych przypadkach przerażająca wszystkich wizyta u weterynarza może okazać się nawet przyjemnym wydarzeniem.

Jak zostać wetery­narzem? Jaki powinien być wetery­narz? Czym zaj­muje się wetery­narz? Jaką szkolę trzeba skończyć żeby zostać wetery­narzem? Ile zara­bia wetery­narz? Spis treściCzym zaj­muje się weterynarz?Jaki powinien być weterynarz?Gdzie pracuje weterynarz?Jak zostać weterynarzem?Możliwe spec­jal­iza­cje weterynaryjne:Ile zara­bia wetery­narz? Zarobki weterynarzaCzym zaj­muje się weterynarz?Wetery­narz, a właś­ci­wie lekarz wetery­narii zaj­muje się pro­fi­lak­tyką, lecze­niem i oceną stanu zdrowia zwierząt, a także przeprowadzaniem zabiegów chirur­gicznych. Wykonuje również bada­nia i zapisuje odpowied­nie dawkowanie leków. Kon­troluje mięso i inne pro­dukty pochodzenia zwierzęcego. Poza tym, wetery­narz wydaje opinie, orzeczenia lekarsko-weterynaryjne i świadectwa. Sprawuje nadzór wetery­naryjny nad pod­mio­tami zaj­mu­ją­cymi się dzi­ałal­noś­cią związaną ze zwierzę­tami, warunk­ami przetrzymy­wa­nia zwierząt oraz pode­j­muje decyzje doty­czące surow­ców zwierzę­cych, pasz i surow­ców pas­zowych impor­towanych czy prze­wożonych przez powinien być weterynarz?Wetery­narz musi, choć brzmi to banal­nie, kochać zwierzęta. Powinien być dokładny i skrupu­latny. Od jego decyzji zależy życie i zdrowie pupili pracuje weterynarz?Wetery­narz zna­jdzie pracę w klinikach i przy­chod­ni­ach dla zwierząt, ogro­dach zoo­log­icznych, fer­mach i hodowlach, rzeź­ni­ach, ośrod­kach bada­ją­cych pro­dukty pochodzenia zwierzęcego, stac­jach sanitarno-epidemiologicznych i inspek­torat­ach wetery­naryjnych oraz fir­mach zostać weterynarzem?Aby zostać wetery­narzem trzeba ukończyć 5,5 let­nie stu­dia na wydziale medy­cyny wetery­naryjnej. Do uzyska­nia prawa do wykony­wa­nia zawodu niezbędna jest zgoda wydawana na wniosek w Kra­jowej Izbie Lekarsko-Weterynaryjnej. Po stu­di­ach, lekarze wetery­narii mogą uzyskać liczne spec­jal­iza­cje. By jed­nak ofic­jal­nie uzyskać tytuł spec­jal­isty w danej dziedzinie niezbędny jest cztero­letni staż w zawodzie i zdanie egza­minu spec­jal­iza­cje weterynaryjne:Chirur­gia weterynaryjnaChoroby koniChoroby przeżuwaczyChoroby trzody chlewnejChoroby psów i kotówChoroby dro­biu oraz ptaków ozdobnychChoroby zwierząt futerkowychChoroby rybChoroby owadów użytkowychChoroby zwierząt nieudomowionychRozród zwierzątRadi­olo­gia weterynaryjnaPrewencja wetery­naryjna i higiena paszHigiena zwierząt rzeźnych i żywności pochodzenia zwierzęcegoWetery­naryjna diag­nos­tyka laboratoryjnaUżytkowanie i patolo­gia zwierząt laboratoryjnychEpi­zooti­olo­gia i admin­is­tracja weterynaryjnaIle zara­bia wetery­narz? Zarobki weterynarzaZarobki wetery­narza zależą od stażu, renomy oraz miejsca pracy. Wahają się od ok. dwóch do nawet kilku­nastu tysięcy zło­tych miesięcznie.

Dla nich może to być doskonała forma praktyk. Możesz również zdecydować się na bardziej oficjalny tryb i zapytać władze wydziału weterynarii, czy nie zorganizowałyby pomocy studenckiej dla chorego mruczka. Lokalne organizacje pomocowe . Na pewno gdzieś w okolicy działa jakaś organizacja niosąca pomoc zwierzętom.

Wtorek, 10 kwietnia 2001 (06:40) Jeśli do Polski dotarłaby pryszczyca i rozprzestrzeniała się na taką skalę, jak w Wielkiej Brytanii, to musielibyśmy wydać na jej zwalczanie od 4 do 9 miliardów dolarów, a Polski na to nie stać - mówi Główny Lekarz Weterynarii Andrzej Komorowski. Dlatego też Polska będzie się skupiała na zadaniach prewencyjnych. Od wczoraj na granicach każdy wyjeżdżający Polak otrzyma ulotkę, w której główny lekarz apeluje, by nie wwozić do Polski żadnej żywności pochodzenia zwierzęcego, bo w ten sposób mogą się dostać do Polski zarazki pryszczycy. Poza tym jak mówi Andrzej Komorowski "istnieje poważne podejrzenie po naszej stronie, że pryszczyca w Niemczech już wystąpiła". Jednak oficjalne stanowisko Niemiec mówi, że nie wyizolowano wirusa, a zachowania naszych zachodnich sąsiadów wykazują bardzo daleko posuniętą ostrożność. A u nas mimo, że pryszczycy nie stwierdzono, to i tak zbiera ona swoje żniwo. Dla Podhala, które żyje z owiec - ich skup nie będzie w tym roku opłcalnym interesem. Plany hodowców pokrzyżował wprowadzony przez Unię Europejską zakaz wwozu i tranzytu żywych zwierząt parzystokopytnych. W tym roku jagniąt sprzedano nie dość, że o połowę mniej, to na dodatek po dużo niższej cenie. Górale nie tylko nie zarobią dodatkowych pieniędzy - dla niektórych może to być wręcz ekonomiczna śmierć: Z hodowcami i dyrektorem Związku Hodowców Owiec i Kóz na Podhalu rozmawiała zakopiańska reporterka RMF FM Dorota Sułkowska. Dodajmy, że eksport jagniąt do Włoch to najważniejszy roczny dochód polskich hodowców, który pozwala przeżyć kolejny rok. 06:40

Przedział cenowy nocnej opieki weterynarza Egzamin / konsultacja $100-1501 – 2-dniowa hospitalizacja (wymioty/biegunka, drgawki) 600-1,5003 5 – 1500-dniowa hospitalizacja (niewydolność nerek, zablokowany kot, parvo) 3,000-1500 USD Zabieg chirurgiczny (wzdęcia, ciało obce) , potrącony przez samochód) 3,00020-2022 USDXNUMX maja XNUMX Co robią weterynarze po uśpieniu psa? Kremacja

Witam u mojego jamnika szorstkowłosego (4 lata) ujawniły się objawy dyskopatii, na początku występowały objawy bólu piszczał przy podnoszeniu, dostał u weterynarza dwa zastrzyki i ból ustąpił, pies wstaje i chodzi wygląda na całkiem sprawnego ale powłóczy lekko tylnymi łapami(wczesniej bardzo sie kiwal przy chodzeniu) ale wydaje mi się że jego kręgosłup jest jakby troszke wygięty w łuk, i jak próbował biegać za piłką to się wywraca i siada(teraz już mu nawet nie rzucam), pies był zawsze silny i zdrowy i ten problem z kregoslupem tez poki co nie wyglada najpowazniej u niego ale boje sie ze sie pogorszy. Czy sa jakies sposoby, zebym mogla mu pomóc na własna reke? Nie stac mnie na weterynarza a co dopiero na operację, co mogłabym dla niego zrobić? Pozdrawiam i z góry dziękuje zminimalizować ilość swobodnego ruchu nie pozwalać psu na wskakiwanie i zeskakiwanie z przeszkód oraz znosić go po schodach.
Zabrałaś/Zabrałaś swojego zwierzaka do weterynarza. Sporządź notatkę, w której zapiszesz jego zalecenia, by o nich nie zapomnieć (50-120 wyrazów).Opisz symptomy choroby.Zapisz informację o postawionej diagnozie. Zanotuj, co zalecił weterynarz.
Kochane! Po raz kolejny potrzebuję Waszej pomocy Robiąc dziś gruntowne porządki w szafie wyrzuciłam prawie wszystkie bluzki typu 'basic'. Mini dziurki, zaciągnięcia, plamy nie do sprania i cienki, zużyty materiał - a to wszystko po maksymalnie kilku praniach. Nie od dziś wiadomo, że sieciówki oferują nam coraz to gorszej jakości rzeczy, jednak ilość wyrzuconych dziś rzeczy utwierdziła mnie w fakcie, że wolę w szafie mieć jedną droższą rzecz świetnej jakości, niż 10 wątłej. Pytanie do Was: GDZIE znajdę dobrej jakości ubrania, a przede wszystkim t-sherty? Muszę uzupełnić szafę, ale na nic się zda kolejna szmatka, którą za miesiąc wyrzucę :/ Polecam poczytanie może znajdziesz coś dla siebie i wyciągniesz wnioski odnośnie bluzek i sklepów Co do jakości to polecam koszulki z COS - moim zdaniem jakość jest naprawdę bardzo dobra, bluzki które mam są z grubszej, przyjemnej bawełny i po wielu praniach wyglądają tak samo.. Ale znam ten problem bo t-shirty z H&M czy innych tego typu sklepach łapią dziurki (których mam serdecznie dość) i się wyciągają :/ xooxoo • 4 lata temuPolecam poczytanie może znajdziesz coś dla siebie i wyciągniesz wnioski odnośnie bluzek i sklepów :) Co do jakości to polecam koszulki z COS - moim zdaniem jakość jest naprawdę bardzo dobra, bluzki które mam są z grubszej, przyjemnej bawełny i po wielu praniach wyglądają tak samo.. Ale znam ten problem bo t-shirty z H&M czy innych tego typu sklepach łapią dziurki (których mam serdecznie dość) i się wyciągają :/ Super, bardzo dziękuję za link! Widzę, że dziewczyna ma na pierwszym zdjęciu bluzkę, którą właśnie dziś wyrzuciłam, bo wyglądała jak szmata ksanaru lata temu ja niestety nie polcę, ale u mnie z sieciówek sprawdziła się basicowa kolekcja z house - w zwykłych kolekcjach było różnie z nadrukami i czasem szwy się po praniu dziwnie przemieszczały, ale basicowe koszulki po 2 dyszki sa bardzo spoko. xooxoo • 4 lata temuTu jest pierwsza część U niej też nie zdał egzaminu, ale to bardzo częste w H&M.. Koszulki są cienkie, szybko się wycierają i przekręcają po praniu. Ja po jednym albo kilku praniach już mam z nich koszulki na po domu, a nie wyjście na miasto. Właśnie się na tym złapałam, że po pierwszym praniu bluzka była paskudna, ale "po domu" się wszystko sprawdzi. Szkoda tylko, że ostatecznie nie mam w czym chodzić, bo prawie każda bluzka jest już "po domu" Nieznany profil lata temu Co Wy mówicie dziewczyny, ja się ubieram praktycznie tylko na wyprzedażach i zazwyczaj najwięcej kupuję podkoszulków (H&M, Bershka, Reserved, Sinsay, Stradivarius) i mam je po kilka lat w stanie prawie że idealnym Może to dlatego, że wszystko piorę delikatnym programem w pralce i bardzo dbam bo szkoda mi co chwilę wydawać kasy na nowe Nieznany profil • 4 lata temuCo Wy mówicie dziewczyny, ja się ubieram praktycznie tylko na wyprzedażach i zazwyczaj najwięcej kupuję podkoszulków (H&M, Bershka, Reserved, Sinsay, Stradivarius) i mam je po kilka lat w stanie prawie że idealnym :D Może to dlatego, że wszystko piorę delikatnym programem w pralce i bardzo dbam bo szkoda mi co chwilę wydawać kasy na nowe :) tylko że u mnie wygląda to bardzo podobnie Najczęściej kupowałam na wyprzedażach, szczególnie zwykłe bluzki. Niestety po pierwszym/drugim/trzecim praniu (30 stopni, pranie delikatnych materiałów) albo bluzki z H&M'u miały przekręcone szwy, albo gdzieś się wysypała jakaś dziurka. Nie ma co się oszukiwać, w sieciówkach w większości materiały są bardzo słabej jakości, dlatego też powstało pytanie gdzie kupić, żeby nie marudzić na słabą jakość Nieznany profil lata temu Ja mam stare jak świat koszulki dostane od kogoś albo wygrzebane w lumpach, są nie do zajechania. Nie wiem, jak to się dzieje. Nawet zachęcona jedną koszulką z H&M z lumpa zamówiłam koszulki w sklepie H&M i to, co do mnie przyszło... szkoda gadać. A z nówek sztuk koszulek to najlepszy jest chyba merch zespołów. No kurczę... Nieznany profil • 4 lata temuJa mam stare jak świat koszulki dostane od kogoś albo wygrzebane w lumpach, są nie do zajechania. Nie wiem, jak to się dzieje. Nawet zachęcona jedną koszulką z H&M z lumpa zamówiłam koszulki w sklepie H&M i to, co do mnie przyszło... szkoda gadać. A z nówek sztuk koszulek to najlepszy jest chyba merch zespołów. No kurczę... Mam w szafie body mojej mamy, które ma jakieś 30 lat Wygląda jak nówka, materiał jest niesamowity! "Stare H&M" także uwielbiałam, a teraz? Ciężko się ubrać, zostają lumpeksy Nieznany profil lata temu Nieznany profil • 4 lata temuJa mam stare jak świat koszulki dostane od kogoś albo wygrzebane w lumpach, są nie do zajechania. Nie wiem, jak to się dzieje. Nawet zachęcona jedną koszulką z H&M z lumpa zamówiłam koszulki w sklepie H&M i to, co do mnie przyszło... szkoda gadać. A z nówek sztuk koszulek to najlepszy jest chyba merch zespołów. No kurczę...xkyokox • 4 lata temuMam w szafie body mojej mamy, które ma jakieś 30 lat :D Wygląda jak nówka, materiał jest niesamowity! "Stare H&M" także uwielbiałam, a teraz? Ciężko się ubrać, zostają lumpeksy :) Otóż to . Zostaje podążyć za modą na lata 90. . Chociaż jakbym miała wybrać między rzeczą z lat 90. i rzeczą z lat 80., to biorę 80. . Ale też ostatnio się ciężko zastanawiałam, gdzie jeszcze w ogóle można kupić nowe, nieużywane rzeczy dobrej jakości, których cena w dodatku nie byłaby zabójcza i na nic nie wpadłam :/. Nieznany profil • 4 lata temuJa mam stare jak świat koszulki dostane od kogoś albo wygrzebane w lumpach, są nie do zajechania. Nie wiem, jak to się dzieje. Nawet zachęcona jedną koszulką z H&M z lumpa zamówiłam koszulki w sklepie H&M i to, co do mnie przyszło... szkoda gadać. A z nówek sztuk koszulek to najlepszy jest chyba merch zespołów. No kurczę...xkyokox • 4 lata temuMam w szafie body mojej mamy, które ma jakieś 30 lat :D Wygląda jak nówka, materiał jest niesamowity! "Stare H&M" także uwielbiałam, a teraz? Ciężko się ubrać, zostają lumpeksy :)Nieznany profil • 4 lata temuOtóż to xD. Zostaje podążyć za modą na lata 90. xD. Chociaż jakbym miała wybrać między rzeczą z lat 90. i rzeczą z lat 80., to biorę 80. :P. Ale też ostatnio się ciężko zastanawiałam, gdzie jeszcze w ogóle można kupić nowe, nieużywane rzeczy dobrej jakości, których cena w dodatku nie byłaby zabójcza i na nic nie wpadłam :/. niedługo przejdę się na zakupy, po raz pierwszy (!!!) z głową na karku Pomacam materiały i się zobaczy co z tego wyjdzie Nieznany profil lata temu Nieznany profil • 4 lata temuJa mam stare jak świat koszulki dostane od kogoś albo wygrzebane w lumpach, są nie do zajechania. Nie wiem, jak to się dzieje. Nawet zachęcona jedną koszulką z H&M z lumpa zamówiłam koszulki w sklepie H&M i to, co do mnie przyszło... szkoda gadać. A z nówek sztuk koszulek to najlepszy jest chyba merch zespołów. No kurczę...xkyokox • 4 lata temuMam w szafie body mojej mamy, które ma jakieś 30 lat :D Wygląda jak nówka, materiał jest niesamowity! "Stare H&M" także uwielbiałam, a teraz? Ciężko się ubrać, zostają lumpeksy :)Nieznany profil • 4 lata temuOtóż to xD. Zostaje podążyć za modą na lata 90. xD. Chociaż jakbym miała wybrać między rzeczą z lat 90. i rzeczą z lat 80., to biorę 80. :P. Ale też ostatnio się ciężko zastanawiałam, gdzie jeszcze w ogóle można kupić nowe, nieużywane rzeczy dobrej jakości, których cena w dodatku nie byłaby zabójcza i na nic nie wpadłam :/.xkyokox • 4 lata temuniedługo przejdę się na zakupy, po raz pierwszy (!!!) z głową na karku :P Pomacam materiały i się zobaczy co z tego wyjdzie :) To trzymam kciuki . Zdaj potem jakąś krótką relację, bo sama jestem ciekawa. Ja jutro pewnie też będę musiała wyskoczyć na zakupy, ale niestety nie mam czasu i planuję tylko jedno miejsce, jak już, a z chęcią sama bym się przeszła. Malinowa92 lata temu Mój brat ostatnio stwierdził to samo i zaczął po prostu kupować na zalando. Kupuje ciuchy lepszych marek, dobre jakościowo i wcale nie traci kupy pieniędzy. Wcześniej ubierał się po prostu w zwykłych sieciówkach typu cropp, H&M, itp. Ale wystarczyło jedno pranie, by zniszczyć nawet spodnie (spodnie z H&Mu za grubo ponad 100 zł straciły kolor po jednym praniu, dodatkowo powstały przebarwienia). A od siebie mogę polecić lumpeksy Ja niektóre rzeczy mam po kilka lat i nic się z nimi nie dzieje A jeżeli chodzi o basicowe koszulki to ostatnio skusiłam się na te z Kika i prałam je już kilka razy i są super. Nawet szwy są w tym samym miejscu, a kosztują zaledwie 15 do 20 zł. Malinowa92 • 4 lata temuMój brat ostatnio stwierdził to samo i zaczął po prostu kupować na zalando. Kupuje ciuchy lepszych marek, dobre jakościowo i wcale nie traci kupy pieniędzy. Wcześniej ubierał się po prostu w zwykłych sieciówkach typu cropp, H&M, itp. Ale wystarczyło jedno pranie, by zniszczyć nawet spodnie (spodnie z H&Mu za grubo ponad 100 zł straciły kolor po jednym praniu, dodatkowo powstały przebarwienia). A od siebie mogę polecić lumpeksy :D Ja niektóre rzeczy mam po kilka lat i nic się z nimi nie dzieje ;) A jeżeli chodzi o basicowe koszulki to ostatnio skusiłam się na te z Kika i prałam je już kilka razy i są super. Nawet szwy są w tym samym miejscu, a kosztują zaledwie 15 do 20 zł. Oj tak! Lumpeksy zdecydowanie wygrywają Zresztą ostatnio postanowiłam, że na jesień/zimę nie kupię żadnego swetra w sieciówce, tylko wygrzebię wełnę/kaszmir w SH, mam nadzieję, że będę miała w czym chodzić Zresztą moją najlepszą sukienkę z 100% wełną merino kupiłam właśnie w sh Nieznany profil 657•4 lata temu Ja mam podobnie jak @TheDream noszę koszulki i t-shirty z SinSay i Primarku ,które słyną z niskich cen i lipnej jakości . Z żadną nie działy mi się nigdy takie cuda . Może to trochę kwestia pecha ? Może zaraz na starcia powinno się dobrze zastanowić czy materiał wytrzyma dłużej niż kilka prań ? Wydaje mi się ,że po prostu instynktownie wybieram sobie grubsze materiały. Jedyny problem jaki mnie dotyka to mechacenie i kuleczki.... A tego nie mam na koszulkach z Cropp'a. New Yorker też nie ma złej jakości ciuchów. W Holandii kupuję tylko rzeczy z CoolCat Pull&Bear, Forever 21 i Primark... Pierwsze trzy nie do zajechania Primark to inwestycja na mniej niż rok. Może warto sprawdzić sieciówki zagraniczne ? Nieznany profil 657•4 lata temu Malinowa92 • 4 lata temuMój brat ostatnio stwierdził to samo i zaczął po prostu kupować na zalando. Kupuje ciuchy lepszych marek, dobre jakościowo i wcale nie traci kupy pieniędzy. Wcześniej ubierał się po prostu w zwykłych sieciówkach typu cropp, H&M, itp. Ale wystarczyło jedno pranie, by zniszczyć nawet spodnie (spodnie z H&Mu za grubo ponad 100 zł straciły kolor po jednym praniu, dodatkowo powstały przebarwienia). A od siebie mogę polecić lumpeksy :D Ja niektóre rzeczy mam po kilka lat i nic się z nimi nie dzieje ;) A jeżeli chodzi o basicowe koszulki to ostatnio skusiłam się na te z Kika i prałam je już kilka razy i są super. Nawet szwy są w tym samym miejscu, a kosztują zaledwie 15 do 20 zł. xkyokox • 4 lata temuOj tak! Lumpeksy zdecydowanie wygrywają :) Zresztą ostatnio postanowiłam, że na jesień/zimę nie kupię żadnego swetra w sieciówce, tylko wygrzebię wełnę/kaszmir w SH, mam nadzieję, że będę miała w czym chodzić :P Zresztą moją najlepszą sukienkę z 100% wełną merino kupiłam właśnie w sh :serce: Oooooo sweterki to tylko z lumpka Wzory te same co w sieciówkach a można za cenę jednego kupić sobie kilka Ja polecam Cubus, bo t-shifty mają bardzo dobrą jakość. A co do h&m to tam praktycznie w ogole nie wchodzę bo z ciuchami jest masakra. Wszystko krótkie i szerokie No i w dodatki z tragiczną jakością... ja swego czasu bardzo lubiłam koszulki z Caymana, (obecnie Olika czy jakoś tak ) jakość super, nawet kilkuletnich wymęczonych rzeczach Ale nie wiem jak teraz,bo nie mogę nic ciekawego znaleźć. Nieznany profil • 4 lata temuJa mam podobnie jak @TheDream ;) noszę koszulki i t-shirty z SinSay i Primarku ,które słyną z niskich cen i lipnej jakości . Z żadną nie działy mi się nigdy takie cuda . Może to trochę kwestia pecha ? Może zaraz na starcia powinno się dobrze zastanowić czy materiał wytrzyma dłużej niż kilka prań ? Wydaje mi się ,że po prostu instynktownie wybieram sobie grubsze materiały. Jedyny problem jaki mnie dotyka to mechacenie i kuleczki.... A tego nie mam na koszulkach z Cropp'a. New Yorker też nie ma złej jakości ciuchów. W Holandii kupuję tylko rzeczy z CoolCat Pull&Bear, Forever 21 i Primark... Pierwsze trzy nie do zajechania Primark to inwestycja na mniej niż rok. Może warto sprawdzić sieciówki zagraniczne ? Wiadomo, ze wszystko zależy od serii, materiału itp. Pracowałam 1,5 roku w H&M'ie i sporo ciuchów mi się przez ręce przewinęło i wiem, że faktycznie da się tam znaleźć super materiały, choć z roku na rok jest coraz ciężej Jak dla mnie Bershka i SInSay to najgorsze jakościowo (patrząc na ogół) sieciówki, także o nich już nawet nie wchodzę szukać czegokolwiek. Jeśli chodzi o grubą bawełnę, to H&M premium robi robotę jednak gdy chcę coś luźniejszego i luźnego, to zaczyna się problem :/ Ja tam większość kupuję w Bershka i ZARA i świetnie mi się trzymają! Do tych z H&M mogłabym się przyczepić, zwłaszcza do nadruków - kilka prań, nawet delikatnie ustawionych i koszulki na drugą stronę, a i tak nadruki wyglądają strasznie.. Dziś mnie zabrały człowieki do weterynarza - mam coś z oczkami - jakies medyczne blablabla i mało z tego rozumiem. Powiem Wam, że nawet lubię tam chodzić, bo jest tam super ciocia Paulina. Daje mi czasem smaczki i pogłaszcze - daje też inne dziwne rzeczy ale to nie wiem po co. Robi tez jakieś zabiegi - to nie boli i podobno to dla
Leczenie ciężko chorego czy rannego kota może pochłonąć mnóstwo pieniędzy. Niejeden właściciel przeznaczył na ratowanie pupila kwotę, która pozwoliłaby na zakup niezłego samochodu. Miłość nie ma oczywiście ceny, ale przecież nie każdego stać na to, aby opłacić długotrwałe leczenie mruczka w dobrej klinice weterynaryjnej. Co można zrobić w takiej sytuacji? Oto kilka polecanych rozwiązań. Pomoc studentów To bardzo dobry pomysł! Jeśli w Twoim mieście lub w bliskiej odległości działa uczelnia kształcąca przyszłych weterynarzy, to naprawdę warto się tam przejść i podpytać młodych ludzi, czy w ramach wolontariatu nie zgodziliby się na poprowadzenie leczenia chorego kota. Dla nich może to być doskonała forma praktyk. Możesz również zdecydować się na bardziej oficjalny tryb i zapytać władze wydziału weterynarii, czy nie zorganizowałyby pomocy studenckiej dla chorego mruczka. Lokalne organizacje pomocowe Na pewno gdzieś w okolicy działa jakaś organizacja niosąca pomoc zwierzętom. To nic, że zajmują się one głównie zwierzakami bezdomnymi. Jeśli właściwie przedstawisz problem i zyskasz wiarygodność, masz duże szanse na to, że społecznicy sfinansują leczenie kota lub zorganizują dla niego bezpłatną pomoc weterynaryjną. Rada Organizacji pomocowych szukaj nie tylko lokalnie, ale też w Internecie. Zrzutka internetowa Skoro można zbierać pieniądze na ratowanie ludzi, to dlaczego nie spróbować tego samego ze zwierzętami? Jest co najmniej kilka portali, na których każdy może uruchomić własną zbiórkę na jakiś szczytny cel – w tym przypadku na ratowanie kota. Przykładem jest chociażby Opisz dokładnie problem, zadbaj o uwiarygodnienie ogłoszenia (prawdziwe zdjęcia kota, Twoje dane osobowe), a reszta zadzieje się sama. To naprawdę działa! Barter ze schroniskiem Miejscowe schronisko dla zwierząt na pewno ma własnego weterynarza lub współpracuje z lokalną lecznicą weterynaryjną. Warto zwrócić się do niego po pomoc, oferując coś w zamian. Wymiana barterowa może polegać chociażby na „odpracowaniu” leczenia jako wolontariusz czy podarowaniu schronisku karmy zebranej wśród sąsiadów. Wystarczy chcieć i trochę się zaangażować. Zgłoś swój pomysł na artykuł
Albo Twój certyfikowany weterynarz nie pracuje 24/7 i nie masz szansy na alternatywną konsultację. A czasami twój pies po prostu nie je, a ty wahasz się, czy jak najszybciej udać się do weterynarza lub poczekać kilka dni, aby sprawdzić, czy utrata apetytu u szczeniaka się utrzymuje. Z weterynarzem bywa podobnie, jak z lekarzem leczącym ludzi. Kluczowe jest zaufanie pacjenta (w tym wypadku także opiekuna) do specjalisty. Liczą się również: kompetencja, empatia, sposób przekazywania informacji dotyczących stanu zdrowia i przebiegu kuracji, udzielanie wyczerpujących odpowiedzi na wątpliwości oraz pytania pacjenta. Kiedy zmienić weterynarza? Oto rzeczy, które powinny wzbudzić twoją czujność. Powód nr 1: Masz wrażenie, że weterynarz cię „naciąga” Na wstępie wyjaśnijmy sobie jedną kwestię: to nie tak, że podważamy misję zawodu weterynarza czy empatię w stosunku do zwierząt. Niestety, w każdej grupie zawodowej zdarzają się przypadki niekompetencji połączonej z chęcią zarobku za wszelką cenę. To dotyczy także weterynarzy. Nie namawiamy do zbytniej podejrzliwości, zwłaszcza, że zwykle to weterynarze często opowiadają o skąpych opiekunach, którzy skąpią na podstawowe badania zwierzaków, a jednocześnie oczekują profesjonalnie postawionej diagnozy. Kiedy jednak zmienić weterynarza? Jeśli jednak masz poczucie, że lekarz cię zwodzi, zleca kolejne badania, unika postawienia konkretnej diagnozy, namawia na dodatkowe analizy i każe wracać na kontrole nawet, jeśli czujesz, że nie są one koniecznie, uważaj. W takiej sytuacji najlepiej skonsultować się z innym specjalistą, przedstawić historię choroby, przyczynę wizyty oraz wszelkie dotychczasowe badania i zasięgnąć porady. To pomoże ci odzyskać ogląd sytuacji. Powód nr : Twój kot panicznie boi się weterynarza Koty-aniołki, które zachowują się u weterynarza jakby nigdy nie chciały wychodzić z gabinetu, to naprawdę rzadkość. Jeśli jednak twój pupil jest niewychodzący, a transporter kojarzy mu się głównie z wyjściami do lecznicy i widząc taki przenośny sprzęt, wpada w kompletną panikę – warto zastanowić się nad przyczyną. Oczywiście może być tak, że mruczek zwyczajnie nie pała miłością do transportera lub nie jest fanem przebywania w pomieszczeniach innych niż swoje cztery kąty. Jeśli jednak masz do czynienia z panicznym lękiem już w domu oraz w poczekalni u weterynarza… Może być tak, że jedną z przyczyn może być niedopasowanie mruczka i leczącego go specjalisty. Takie rzeczy się zdarzają. Futrzaki nie reagują na wszystkich ludzi jednakowo – jednych lubią bardziej, innych mniej. Dotyczy to także weterynarzy. Powód nr 3: Brak komunikacji i wskazówek dla opiekuna Dobry weterynarz pamięta, że w pakiecie z kotem otrzymuje podczas wizyty także… jego opiekuna! Kojenie emocji człowieka, nie tylko zwierzaka – to zdarza się naprawdę empatycznym specjalistom (przyznaję, że przy ostatnim pobieraniu krwi do rutynowych badań mojego kota, potrzebowałam więcej uwagi specjalisty niż sam pacjent ? ). Jeśli jednak lekarz: nie wyjaśnia ci, w jaki sposób opiekować się chorym kotem… nie odpowiada na pytania i wątpliwości, jak go pielęgnować… zbywa cię połsłówkami, gdy chcesz się upewnić, czy postępujesz właściwie ze swoim futrzakiem… …przemyśl, czy to nie moment, kiedy warto zmienić weterynarza.

Witam wszystkich,kupilem szczeniaczka staffordshire bull terier,niestety bez rodowodu.Wiem ze lepiej znac linie rodowa ale zwyczajnie nie stac mnie.Mieszkam w Anglii i ceny tutaj sa z kosmosu.Widzialem rodzicow Giny i wygladali ok.Moglibyscie rzucic okiem na fotki?Czy wedlug was to czysty staffik

Biochemia zdana na 5, a ze zwierzętami rozumiesz się lepiej niż doktor Dolittle?Teraz czas na to, by znaleźć wspólny język także z to zrobić?Tworząc profesjonalne CV oraz list motywacyjny weterynarza. Z tego artykułu dowiesz się, jak to zrobić!Chcesz od razu przygotować CV i list motywacyjny weterynarza? Skorzystaj z naszego kreatora, w którym znajdziesz gotowe wzory do uzupełnienia, wskazówki oraz przykłady. Stwórz CV i list motywacyjny w 5 minut inne szablony, stwórz CV oraz list motywacyjny i pobierz dokumenty w PDF opinia Gosi — jednej z użytkowniczek naszego kreatora:Dzięki takiemu świetnemu CV i listowi dostałam super pracę bardzo szybko!Stwórz CV terazZ artykułu dowiesz się:jak od razu wyróżnić CV weterynarza na tle innych dokumentówjak interesująco opisać swoje doświadczenie, umiejętności i wykształcenieczy w CV lekarza weterynarii warto wymieniać swoje zainteresowaniajak napisać list motywacyjny weterynarza, który zrobi wrażenie na Jak zwrócić uwagę na swoje CV weterynarza?Wyobraź sobie innego kandydata, który przygotowuje CV na stanowisko w życiorysie zawodowym swoje doświadczenie, umiejętności i bardzo prawdopodobne, że ma kompetencje podobne do Twoich. A może nawet wyższe…Co zrobić, aby pracodawca zwrócił uwagę na Twoje CV, a nie życiorys konkurenta?Stworzyć tzw. podsumowanie element działa na rekruterów jak laser na to krótki (ok. 50 słów) opis wykształcenia, najważniejszych doświadczeń i osiągnięć w pracy weterynaryjnej wraz z celem je na samej górze napisać podsumowanie zawodowe weterynarza?Wyjaśnij, kim jesteś. Napisz, jakie wykształcenie posiadasz, gdzie pracowałeś i jakie są Twoje najważniejsze się osiągnięciami. Jeśli masz na swoim koncie jakieś sukcesy, koniecznie o nich wspomnij!Wskaż swój cel zawodowy. Wyjaśnij pracodawcy, dlaczego zainteresowała Cię właśnie ta oferta pracy i w którym kierunku chcesz się te wskazówki zastosować w praktyce?Poniżej zobaczysz przykład oferty pracy dla lekarza weterynarii i dopasowane do niego podsumowanie pracy dla weterynarza – przykład:Przykładowe podsumowanie zawodowe weterynarza:DOBRZE:Uzyskałem tytuł lekarza weterynarii na SGGW w Warszawie. Odbyłem 6-miesięczny staż w lecznicy weterynaryjnej „Reksio” i od 1,5 roku pracuję jako samodzielny weterynarz w gabinecie „Doggo”. W serwisie ZnanyLekarz pozytywnie ocenia mnie 99% klientów. Pracując w Państwa gabinecie chciałbym skupić się na leczeniu zwierząt towarzyszących i rozwijać się w zakresie lekarzem weterynarii, odbyłem staż w lecznicy i od dłuższego czasu pracuję jako weterynarz w prywatnym gabinecie. Lubię kontakt z klientem, jestem pracowity i odporny na stres. Uważam, że świetnie sprawdzę się w pracy w Państwa gabinecie, ponieważ posiadam wszystkie niezbędne kompetencje. Lubię podróżować i czytać książki science– zobaczyć więcej przykładów podsumowania zawodowego i poznać dodatkowe wskazówki? Zajrzyj do naszego poradnika: Cele zawodowe i podsumowanie w CV – wzór jak napisać + Przykłady (czytaj).2Jak opisać w CV obowiązki i doświadczenie weterynarza?Pracodawcy najbardziej cenią u kandydatów to dowód na to, że kandydat wykorzystuje swoją wiedzę w praktyce, a także potrafi współpracować z przełożonymi i innymi członkami końcu pracodawca nie chce kupować kota w worku!Jeśli więc masz już doświadczenie w zawodzie weterynarza, musisz te informacje wyróżnić w swoim poprawnie opisać doświadczenie w CV lekarza weterynarii?Dopasuj treść CV do oferty życiorys weterynarza powinien przede wszystkim odpowiadać na wymagania opisane w ogłoszeniu. Postaw się na miejscu pracodawcy i w pierwszej kolejności opisz te obowiązki, które będą najbardziej interesujące z jego punktu konkretnie i unikaj ogólnych kandydat do pracy na stanowisku weterynarza może napisać, że zajmował się “leczeniem zwierząt. Ty opisz swoje obowiązki bardziej się masz na swoim koncie jakieś sukcesy, koniecznie się nimi pochwal. Wielu kandydatom wydaje się, że nie warto wymieniać mniejszych osiągnięć. A przecież to doskonały wyróżnik!Zadbaj o profesjonalny wygląd bloków tekstu, literówek i błędów ortograficznych. Stosuj odstępy między wierszami, pogrubienia, nazwy kategorii, punktory. Dzięki temu pracodawca dużo szybciej zwróci uwagę na Twoje kluczowe zobaczysz, jak stworzyć skuteczny opis doświadczenia weterynarza na podstawie tych czterech w CV na weterynarza – wzór:DOBRZE: – Gabinet weterynaryjny „Filemon”Stanowisko: Samodzielny weterynarzGłówne obowiązki:badanie stanu zdrowia zwierząt towarzyszących i innychwykonywanie zabiegów chirurgicznychusypianie zwierzątwydawanie opinii i orzeczeń lekarsko-weterynaryjnychOsiągnięcia:prowadzenie szkoleń dla pracowników sklepów zoologicznych i warszawskiego ZOODodatkowe obowiązki:wprowadzanie danych o wizytach i zabiegach do firmowego systemu informatycznegoŹLE:2016 – 2018 Gabinet weterynaryjny „Filemon”WeterynarzBadanie zwierzątWykonywanie zabiegówUsypianie zwierzątRozmowy z klientamiWprowadzanie danych do systemuJeśli piszesz pierwsze CV i nie masz jeszcze zawodowego doświadczenia, koniecznie umieść w nim inforacje o szkoleniach, kursach, wolontariacie i praktykach. Więcej o tym, jak skutecznie opisać swoje doświadczenie w CV, dowiesz się z poradnika: Doświadczenie zawodowe w CV: jak opisać? Przykłady i 4 rady eksperta (czytaj).3Jak wyróżnić umiejętności w CV weterynarza?Czy wiesz, jaki błąd popełnia wielu kandydatów?Umieszczają opis swoich kompetencji na 2. stronie pracodawcy rzadko tam kluczowe umiejętności powinieneś umieścić na 1. stronie CV, tak jak na przykładzie poniżej. Stwórz CV z wyróżnionymi kompetencjami w 5 minut inne szablony, stwórz CV i pobierz dokument w PDF umiejętności jest szczególnie istotne, jeśli jesteś weterynarzem bez doświadczenia w pierwszej kolejności opisz specjalistyczne kompetencje, które są niezbędne w możesz wspomnieć o umiejętnościach miękkich, które pracodawca wymienił w też, aby podać swój poziom języka obcego, np. język angielski – poziom średniozaawansowany (B2/C1).Umiejętności w CV weterynarza – przykłady:Umiejętności twarde:chirurgia weterynaryjnachoroby trzody chlewnejużytkowanie i patologia zwierząt laboratoryjnychrozród zwierzątradiologia weterynaryjnahigiena zwierząt rzeźnych i żywności pochodzenia zwierzęcegoweterynaryjna diagnostyka laboratoryjnausypianie zwierzątbadanie zwierząt rzeźnychbadanie i ocenianie weterynaryjnej jakości paszepizootiologiaadministracja weterynaryjnaprawo jazdy kat. Bjęzyk niemiecki – średniozaawansowany (C1)Umiejętności miękkie:kontaktowość i pozytywne nastawienie do klientamiłość i szacunek do zwierzątszybkie reagowanie w sytuacjach kryzysowychduża motywacja i chęć rozwojuprzywiązywanie uwagi do szczegółów i skrupulatnośćTak właśnie wygląda lista umiejętności w nowoczesnym o tym, które umiejętności warto wpisać do CV, dowiesz się z artykułu: Umiejętności do CV. Co wpisać, by szybko znaleźć pracę? Przykłady (czytaj).4Jak opisać wykształcenie w CV weterynarza/technika weterynarii?Informacja o wykształceniu musi znaleźć się na 1. stronie Twojego rozpisuj się. Wspomnij o tym, w jakich latach się uczyłeś, na jakiej uczelni i kierunku, a także czy uzyskałeś odpowiedni tytuł/ znajdziesz przykłady opisu wykształcenia weterynarza i technika w CV lekarza weterynarii – przykład:2016 – 2018 Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w WarszawieWydział Medycyny WeterynaryjnejSpecjalizacyjne studia podyplomowe „Choroby psów i kotów”2010 – 2016 Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w WarszawieWydział Medycyny WeterynaryjnejUzyskany dyplom lekarza weterynariiWykształcenie w CV technika weterynarii – przykład:2010 – 2014 Technikum Ogrodnicze w WarszawieKierunek: Technik weterynariiW CV weterynarza nie musisz wpisywać liceum, gimnazjum, a tym bardziej natomiast o dodatkowych kursach, szkoleniach czy też konferencjach, w których brałeś chcesz bardziej szczegółowo opisać swoje wykształcenie, zajrzyj do naszego poradnika: Wykształcenie w CV – jak wpisać poziom edukacji. 5 porad + Przykłady (czytaj).Koniecznie sprawdź też, jakie wymagania musisz spełnić, by dostać pracę w zawodzie: Jak zostać weterynarzem? Ile zarabia weterynarz i technik weterynarii?5Zainteresowania w CV weterynarza. Czy warto je wpisywać?Chociaż wydaje się, że w tym zawodzie kluczowe jest wykształcenie, doświadczenie i umiejętności, to jednak opis zainteresowań może zadziałać na Twoją jaki sposób?Pracodawcy uwielbiają pasjonatów, którzy przychodzą do pracy z powinieneś pokazać, że praca w weterynarii wynika z Twoich zainteresowań lub opisać zainteresowania w CV weterynarza? Przykład:Od dziecka pasjonowałem się ornitologią i dlatego zdecydowałem się na to, aby zostać weterynarzem. Opieka nad ptakami w Państwa hodowli będzie więc dla mnie nie tylko wykorzystaniem umiejętności, ale też spełnieniem jednak, że wpisywanie do życiorysu zmyślonych zainteresowań to duże w CV prawdopodobnie szybko wyjdzie na jaw podczas rozmowy wskazówek o tym, jak opisać zainteresowania w CV, znajdziesz w artykule: Zainteresowania w CV – 6 rad jak opisać hobby w CV. Przykłady (czytaj).6Jak napisać list motywacyjny weterynarza/asystenta weterynarii?Wiele osób obecnie uważa, że pisanie listów motywacyjnych nie ma i tak nikt ich nie czyta!Tacy kandydaci zmniejszają swoje szanse na wymarzoną motywacyjny lekarza weterynarii to świetna okazja, aby pokazać pracodawcy, że naprawdę zależy Ci na ofercie i masz ogromną motywację do aby Twój list zrobił wrażenie na rekruterze, musisz zastosować się do kilku napisać list motywacyjny lekarza weterynarii/technika weterynarii, który zwróci uwagę pracodawcy?Dopasuj treść listu do oferty podstawowa zasada zarówno podczas tworzenia CV, jak i listu motywacyjnego weterynarza. W pierwszej kolejności opisz te umiejętności i doświadczenia, które mają związek z powielaj informacji z treści życiorysu nie ma sensu. List motywacyjny to świetna okazja, aby rozbudować informacje z CV. Podaj przykłady sytuacji, w których wykorzystałeś swoje umiejętności lub opisz dokonania, z których jesteś najbardziej korzyści, które przyniesiesz np. podać 3 powody, dlaczego warto zatrudnić właśnie Ciebie. Pracodawcy lubią konkrety i kandydatów, którzy dokładnie wiedzą, jak pchnąć ich biznes do o wygląd jednolitego tekstu odpada. Takiego dokumentu nikomu nie będzie chciało się czytać. Stosuj odstępy między wierszami, pogrubienia, punkty, etc. Uważaj na literówki i błędy ortograficzne. List motywacyjny wyślij w o tym, jak napisać list motywacyjny, który zainteresuje pracodawcę, przeczytasz w artykule: Jak napisać list motywacyjny do pracy. Przykłady listów i 8 rad eksperta (czytaj).Wskazówka: Nie zapomnij dodać do życiorysu zgody na przetwarzanie danych osobowych. Sprawdź, jak aktualnie brzmi jej treść: Klauzula do CV 2020 — jakie zmiany?Musisz napisać również list motywacyjny? W naszym kreatorze znajdziesz nowoczesne wzory do wypełnienia i praktyczne porady. Stwórz list motywacyjny w 5 minut inne szablony, stwórz list motywacyjny i pobierz dokument w PDF zainteresuje Cię również ten artykuł: Jak napisać maila z CV? Co w nim zawrzeć?Piszesz CV lub list motywacyjny weterynarza i masz dodatkowe pytania? Wpisz je w komentarzu poniżej, chętnie Ci pomożemy!
177 likes, 31 comments - naratunekbezdomniakom on November 18, 2023: "Blakalem się kilka miesięcy.. nikt nie zwrócił na Mnie uwagi,
skrzynka94 Posty: 98 Rejestracja: 30 lip 2012, o 11:42 Weterynaria niestacjonarna Witajcie. Pisze do Was zdesperowana, tegoroczna maturzystka. We wtorek tak jak większość z Was pisałam chemię. Nie wiem czy to jakieś odmóżdżenie, czy pytania mi nie leżały, czy matura ogólnie była trudna, czy po prostu jestem głąb, ale zrąbałam ją po całej linii. Będę mieć około 50 % więc mogę zapomnieć o dobrych studiach stacjonarnych. Razem z rodzicami myślimy o tym, żebym poszła na jeden rok na weterynarię niestacjonarną (płatną) a w przyszłym roku poprawiła maturę i przeniosła się na dzienne. Marzę o weterynarii, wcześniej miała być farmacja ale niestety w tej sytuacji na pewno nie dostanę się na dzienne a nawet jeden rok tzw wieczorowych jest zbyt drogi (19 tyś np w Kato). Rozglądałam się na stronach internetowych uczelni, ale jak sami wiecie znaleźć tam informacje jest trudno, dlatego chciałabym zapytać Was. Myślę o wecie na sggw ze względów prywatnych ponieważ mam tam rodzinę i chłopaka więc łatwiej byłoby mi się utrzymać, na pewno potrzebowałabym mniej pieniędzy niż w innym mieście bez znajomych, a samo czesne będzie kosztować dużo. Wyczytałam że weta w warszawie kosztuje 4000 zł za semstr. I tu rodzi się moje pytanie. Czy ktoś z Was byłby tak miły i powiedziałby mi jak wygląda rekrutacja na studia niestacjonarne? Jak trzeba się zalogować, jakie dokumenty, generalnie co muszę zrobić. Bardzo Was proszę o pomoc, jestem w totalnej rozsypce przez tą chemię bo11 Posty: 53 Rejestracja: 18 lip 2011, o 17:46 Re: Weterynaria niestacjonarna Post autor: bo11 » 15 maja 2013, o 13:53 Witam, ja jestem na weterynarii teraz na 2 roku właśnie na SGGW. O rekrutacji poczytaj na stronie tam jest wszystko, a sama rekrutacja nie różni się niczym szczególnym od tych na innych uczelniach. Teraz na niestacjonarną weterynarię łatwo się dostać. Więc nie ma co się stresować. Ja sam poprawiałem maturę teraz z chemii, żeby się wymiksować z tego, i iść na lek, ale chociaż matura była prosta to porobiłem takie błędy, że szkoda mi siebie p. Pozostanie ewentualnie płatny lek. Co do poprawy matury da sie - ja sam nie miałem problemu, żeby poprawiać, ale ja jestem na 2 roku, gdzie podobno jest łatwiej niż na 1 ale szczerze różnicy nie widzę. Ta łatwość chyba polega tylko na tym, że człowiek uczy się uczyć . skrzynka94 Posty: 98 Rejestracja: 30 lip 2012, o 11:42 Re: Weterynaria niestacjonarna Post autor: skrzynka94 » 15 maja 2013, o 13:59 Bo11 ja naprawdę jestem w totalnej rosypce. Martwię się, że z tą moją chemie zdaną na niespełna 50 % nawet na niestacjonarne mnie nie wezmą, czy to jest możliwe? I gdzieś czytałam że nie można się przenosić z niestacjonarnych na stacjonarne, to prawda? micra Posty: 998 Rejestracja: 1 lip 2012, o 18:57 Re: Weterynaria niestacjonarna Post autor: micra » 15 maja 2013, o 14:02 nie chce Cię martwić ale było już o tym na forum że teraz na SGGW płaci się za całe studia i bodajże nie ma zbytniej możliwości przenieść sie na dzienne nawet po poprawie matury bo11 Posty: 53 Rejestracja: 18 lip 2011, o 17:46 Re: Weterynaria niestacjonarna Post autor: bo11 » 15 maja 2013, o 14:08 Szczerze to nie wiem dokładnie jak jest, bo jestem na stacjo. Ale wydaje mi się, że to jest chyba wszędzie tak, że jeśli poprawi się maturę i osiąga się próg punktowy studiów stacjonarnych to Cię przenoszą na stacjo. Zawsze można zadzwonić do biura rekrutacji, tam na pewno udzielą wszystkich informacji. A z tego co pamiętam to w tamtym roku na wieczorową wetę próg był 115 pkt, a znając życie trochę osób dostało się w ostatniej chwili to był jeszcze niższy. bo11 Posty: 53 Rejestracja: 18 lip 2011, o 17:46 Re: Weterynaria niestacjonarna Post autor: bo11 » 15 maja 2013, o 14:10 W jakim sensie za całe studia? Od kiedy tak jest? Zawsze było tak, że płaci się za 3 lata a potem automatycznie przenoszą na stacjonarne czyli się nie płaciło za ostatnie 2,5 roku. micra Posty: 998 Rejestracja: 1 lip 2012, o 18:57 Re: Weterynaria niestacjonarna Post autor: micra » 15 maja 2013, o 14:10 Nie jestem pewna czy nie podpisujesz umowy że płacisz przez całe studia. Też zawalilam chemię na 67 % około i jakby co idę do Lublina na niestacjo bo tam można się spokojnie przenieść W tym roku jest na stronie napisane że płaci się przez 5,5 roku micra Posty: 998 Rejestracja: 1 lip 2012, o 18:57 bo11 Posty: 53 Rejestracja: 18 lip 2011, o 17:46 Re: Weterynaria niestacjonarna Post autor: bo11 » 15 maja 2013, o 14:29 Wiem, że to debilne bo to twoje życie itp itd ale - nie stresuj się tak. Może tak chemia w cale tak źle Ci nie poszła? Na pewno nie sugeruj się odpowiedziami z neta p jest tam tyle błędów, że zastanawiam sie kto to robił. Z weterynarią jest tak, że ludzie z zeszłych lat już sie podostawali. Na leku ludzie próbują po kilka lat, i czasem zajmują miejsce bieżącym rocznikom. Na wecie nie ma aż tak źle p . Dlatego zaloguj sie na czulenie w terminach kiedy jest rekrutacja i poczekaj na wyniki ) Na 100 % będzie dobrze p Jak już pójdziesz na te studia to zobaczysz, że będziesz mówiła wszystko sie da, nie takie rzeczy się zaliczało . skrzynka94 Posty: 98 Rejestracja: 30 lip 2012, o 11:42 Re: Weterynaria niestacjonarna Post autor: skrzynka94 » 15 maja 2013, o 14:35 Ale ja teraz nie mam żadnej możliwości manewru. Nie dostanę się na żadne dzienne porządne studia, na niestacjonarne mnie nie stać bo te 4000 to jest szczyt możliwości na które mogłabym sobie pozwolić. Nie dostanę się nigdzie ( Wiem że zepsułam tą chemię nie będę mieć więcej jak 50 %. z biologii orłem nie jestem i myślałam że chemią sobie podciągnę wynik ( nie wiem kompletnie co mam robić Piotrr Posty: 1333 Rejestracja: 9 lip 2012, o 19:11 Re: Weterynaria niestacjonarna Post autor: Piotrr » 15 maja 2013, o 17:43 to moze po prostu zostan rok w domu i sprobuj poprawic? nie ty pierwsza i nie ostatnia. porozmawiaj z rodzicami co o tym sadza. jeden rok to nie jest strata calego zycia( bedzie tak jak bys poszla do technikum i tyle). A za rok poprawisz i moze nawet na swoja wymarzona farmacje sie dostaniesz? Ja widze same plusy. raz ze nie stracisz kasy na placenie za studia, dwa ze nie bedziesz sie na sile uszczesliwiala pobocznymi studiami(w sensie obok twoich zainteresowac), trzy to to ze bedziesz miala mnostwo czasu na nauke przedmiotow maturalnych W końcu lekarz 1 Odpowiedzi 9196 Odsłony Ostatni post autor: zoo_ 7 paź 2012, o 10:00 2 Odpowiedzi 4810 Odsłony Ostatni post autor: Kaya 8 cze 2016, o 18:11 11 Odpowiedzi 16737 Odsłony Ostatni post autor: Yuycia 31 sie 2015, o 07:58 5 Odpowiedzi 1795 Odsłony Ostatni post autor: fenytoina 20 cze 2018, o 09:04 2 Odpowiedzi 1820 Odsłony Ostatni post autor: nataliaciszewska 7 paź 2017, o 12:43 Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości
Nie Mam Czasu Na Wakacje Lyrics. [Intro: Żabson] Zaszedłem So far. [Zwrotka 1: Żabson] Zaszedłem so far, bawią się tu przy tym na imprezach so hard. To nie fart, mordo. To duszy hart
Nie stać nas na mieszkania. Gdzie jest najgorzej? / 2012-02-29 12:18 Wyświetlaj: Re: Nie stać nas na mieszkania. Gdzie jest najgorzej? Emi.. / / 2012-08-06 00:04 Pewnie, że nas nie stać. Skąd przeciętny Polak ma wziąć minimum tysiąc złotych na ratę kredytu hipotecznego? Re: Nie stać nas na mieszkania. Gdzie jest najgorzej? wojciech954 / / 2012-07-20 13:35 na zdjeciu debowe tarasy w katowicach...juz niedlugo jedno z mieszkan bedzie moje! Re: Nie stać nas na mieszkania. Gdzie jest najgorzej? Oleczka993 / / 2012-08-10 02:05 O, gratuluję:) Re: Nie stać nas na mieszkania. Gdzie jest najgorzej? Cieżko naprawdę wnająć samemu mieszkanie, a co dopiero wykupić!! Pomimo że mam umowę o pracę , nie potrafię sam utrzymać się z mojej wypłaty, bo tak wszystko jest drogie... przecież to jakieś nieporozumienie!! Re: Nie stać nas na mieszkania. Gdzie jest najgorzej? gosc2345 / / 2012-03-19 13:37 w cenie mieszkania mozna kupić szereg z tarasem i ogrodem i to niekoniecznie na rogatkach miasta. np na Maślicach przy ul. Lubelskiej Re: Nie stać nas na mieszkania. Gdzie jest najgorzej? Henryk X8 / / 2012-03-03 10:33 Na te kołchozowe blokowisko nikt się nie garnie jedyne rozsądne wyjście budowanie domu. Mieszkam na którymś z kolej wspólnocie i wszedzie jest jednakowo libacje całe noce i szalejący najemcy. Burdel na kółkach. Re: Nie stać nas na mieszkania. Gdzie jest najgorzej? milakir / / 2012-02-29 20:28 Czytałem gdzieś artykuł że to koniec obniżek i spekulują podwyżki cen nieruchomości. W zeszłym miesiącu byłem oglądać mieszkanie z agentem ober-haus. Nie zdecydowałem się na kupno i dziś żałuję tamtej decyzji:( Ceny transakcyjne wciaz spadaja jq / / 2012-02-29 13:02 Powoli ale kierunek jest jeden, przy tym tempie za 2 lata bedzie mozna myslec o kupnie mieszkania. Jest juz nowy SARFIN za IV kw 2011 Re: Nie stać nas na mieszkania. Gdzie jest najgorzej? elka07 / 2012-02-29 15:24 / Bywalec forum nie dziwi mnie wcale, ze najgozrej jest w Krk, zatrzymało się bardzo to miasto, nie rozwija się specjalnie, zarobki małe, z pracą kicha, a mieszkania drogie - szkoda, bo to miasto ma możliwości Re: Nie stać nas na mieszkania. Gdzie jest najgorzej? catpower / 2012-02-29 15:48 / Bywalec forum ale że w Katowicach najlepiej? nie spodziewałem się, mieszkania mogą mieć niższe ceny - ok, ale zarobki też nie są jakieś duze przecież Re: Nie stać nas na mieszkania. Gdzie jest najgorzej? k aczordonald / / 2012-02-29 12:18 budzet jest zawsze za maly , jak cos jest za drogie, w sensie ze cena dobra jest sztucznie(nieuczciwie) napompowana. PODOBNE ARTYKUŁY Własne mieszkanie - krok po kroku Ubezpieczenie mieszkania - co trzeba o nim... Poradnik remontowy, czyli jak zmienić... Nadal jest szansa na kredyt z 10 proc.... Jak długo trzeba oszczędzać na mieszkanie? Najnowsze wpisy Polityka, aktualności Kraj Świat Polityka Gospodarka Galerie zdjęć Forum inwestycyjne Spółki giełdowe Forum finansowe Forum dla firm Forum prawne Forum pracy Forum emerytalne Forum ubezpieczeń Forum podatkowe Forum nieruchomości Forum motoryzacyjne W wolnym czasie Technologie W Polsce są 4 wyższe uczelnie,na których można studiować weterynarię- Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu,Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie,Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie oraz Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie.Wciąż sprzeczne informacje dopływają do mnie odnośnie wydz.weterynarii na Uniwersytecie
19 Czerwca 2020, 17:28 Obcięte łapki. Kwota zbiórki została podwyższa, z powodu interwencji dotyczącej kotka z obciętymi łapkami. KOTKI Z OBCIĘTYMI ŁAPKAMI POTRZEBNA POMOC!!! Widzieliśmy już wiele, ale wczorajsze zgłoszenie złamało nam serca. O pomoc poprosiła nas para młodych ludzi. W piwnicy znaleźli dwa maluszki z obciętymi łapkami Czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy. Z oceny weterynarza wynika, że łapki musiały zostać precyzyjnie obcięte ostrym narzędziem. Państwo zabrali kociaki do domu i dzielnie się nimi opiekowali. Nie mają jednak warunków do tego, by doprowadzić leczenie do końca. Już teraz ponieśli ogromne koszty weterynaryjne, a konieczna jest dalsza diagnostyka. Cieszymy się, że są ludzie o wielkich sercach, którzy nie pozwolili tym maleństwom umrzeć w cierpieniu w piwnicy. Niestety po raz kolejny bez wsparcia finansowego nic więcej nie możemy zdziałać. Prosimy o pomoc w zbiórce: dopisek „Dla naszych bezłapek”. Serdecznie dziękujemy prosimy o to, by nie hejtować, skupmy się na tym, co wspólnie możemy dla nich zrobić dobrego.
No hej, my już jesteśmy po wizycie u weterynarza. Oczywiście matka wariatka musiała pomylić dni tygodnia i poszliśmy sobie na 17:00 chociaż doktor
3Podziel się:Mieszkający w Krakowie Ryszard W. poprosił Leszka M. o zabicie swojego psa. Mężczyzna w zamian za wódkę spełnił jego prośbę. Teraz grozi im więzienie.(Wikipedia, Jon Radoff and Angela Bull)
Zapamiętaj mnie Nie zalecane na współdzielonych komputerach. Nie mam pieniędzy na weterynarza ze nie stac ciebie na leczenie to sie uda? Powodzenia
iza91 Posty: 120 Rejestracja: 26 sie 2008, o 15:47 praktyki w rzeźni na weterynarii Witam wszystkich Od pewnego czasu przeglądam forum ale nie udało mi się znaleźć dokładnych informacji na ten temat. Chciałam się zapytać studentów weterynarii lub absolwentów (jeśli tu takowi zaglądają ] )jak dokładnie wygląda praktyka w rzeźni ? Ile trwa? Co trzeba tam robić ? Będę bardzo wdzięczna za wszystkie informacje lub link do jakiegoś tematu gdzie zostało to wyjaśnione. Ja niestety takowego nie wszystkich keyraa Posty: 221 Rejestracja: 31 sty 2009, o 20:44 Re: praktyki w rzeźni na weterynarii Post autor: keyraa » 27 lut 2010, o 00:22 z tego co wiem będziesz musiała badac zwierzątka przed ich wejściem do ubojni. mam nadzieję, że mi nie będzie dane tego doświadczyc, gdyż wypiszę się w porę z tych studiów : ] powodzenia! iza91 Posty: 120 Rejestracja: 26 sie 2008, o 15:47 Re: praktyki w rzeźni na weterynarii Post autor: iza91 » 27 lut 2010, o 10:24 keyraa, dziękuję za odpowiedź. To jest rzecz która mnie najbardziej przeraża no poza oczywiście mnóstwem nauki, bo to jest chyba ta rzeźnia i flaki nie robią na mnie wrażenia, byłam już przy niejednym zabiegu więc myślę, że nie będę miała problemów jeśli chodzi o prosektorium. A czemu chcesz się wypisać jeśli mogę wiedzieć ? keyraa Posty: 221 Rejestracja: 31 sty 2009, o 20:44 Re: praktyki w rzeźni na weterynarii Post autor: keyraa » 27 lut 2010, o 16:58 W związku z tym, że przeraża mnie brak perspektyw po tych stac mnie na otworzenie własnej kliniki, a zarobki są marne, jak się u kogoś pracuje. Medycyna wydaje mi się pewniejszym i bardziej przyszłościowym zawodem, a wysiłek włożony w studia taki sam. Może zbyt praktycznie myślę. Ale ma to związek też z tym, że jestem bardzo wrażliwa na krzywdę zwierząt. Nie wiem, czy bym sobie poradziła musząc patrzec codziennie na ich cierpienie/głupich właścicieli. Ale jak na razie jestem na tych studiach, może się rozmyślę i więc radzę wszystkim, żeby przemyśleili 10 razy zanim się zdecydują, pomyśleli o tym , co będą robic za 10 lat i czy będą w stanie utrzymac swoją rodzinę. slwk Posty: 43 Rejestracja: 13 lip 2008, o 18:55 Re: praktyki w rzeźni na weterynarii Post autor: slwk » 14 mar 2010, o 16:52 No ja mam dokladnie takie same przemyslenia jak Ty keyraa, jestem bardzo zawiedziony tym przedrostkiem lekarz przed weterynarii. Nie wiem czego się spodziewałem idąc na te studia. program po mino reformy, nadal jest nastawiony na duże zwierzęta ( i nie wiem czy to zależy od programu czy od sędziwych już prowadzących, pewnie to drugie), na ich eksploatacje i higienę miesa. Kierunek bardziej rolniczy niz lekarski, takie rolnictwo z elementami medycyny. Przedmioty kliniczne czy jakieś bardziej lekarskie są prowadzone na odwal i jest ich mało. To jesli chodzi o same studia. A co po studiach? To samo! Praca raczej polega na rzezniach inspekrotriatach i innych takich. Tam sa duze pieniądze. Z leczenia (chodzi mi o jakieś bardziej specjalistyczne zabiegi, chirurgiczne, ortopedyczne czy inne) małych zwierząt czy koni to może się i wyżyje, ale nie są to pieniądze warte stresu i kucia przez 6 lat. Mówię to jeżeli pracujesz u kogoś w lecznicy. A jesli samemu się chce coś otworzyć - to kupa kasy no i nie wiadomo czy lecznica/gabinet/klinika się przyjmie. Oczywiscie zadaje też sobie sprawę że tak jest w Polsce, za granicą pewnie jest lepiej. Chociaz jak da się zauważyć i u nas ta sytuacja troche się zmienia, i ta część bardziej medyczna i kliniczna WETERYNARII coraz szybciej się rozwija w Polsce (coraz wiecej książek, sympozjów). Ale nie wiem czy własiciele zwierząt az tak bardzo chcą z tego korzystać. Także Keyraa - póki co nie jest za późno i przenoś sie na lekarski! Pieniądze będą, no i studia sa bardziej medyczne zdecydowanie. Na mnie juz za poźno niestety keyraa pisze: Może zbyt praktycznie myślę. wcale nie! to dobrze że tak myślisz i dobrze że już na pierwszym roku. To nic złego że myślisz o zarobkach po studiach. Powinny być wymierne za trud jaki się w nie włozy. A z wetą (jesli się chce rzeczywscie pomagać zwierzętom) tak niestety nie jest. Wkurzają mnie strasznie ludzie którzy mowią że nie jest to kierunek dla pieniedzy a z miłości do zwierząt. Z guzików się nie wyzyje w dzisiejszych czasach. keyraa Posty: 221 Rejestracja: 31 sty 2009, o 20:44 Re: praktyki w rzeźni na weterynarii Post autor: keyraa » 14 mar 2010, o 23:28 ^dzięki, utwierdziłeś mnie w przekonaniu : ) . . . Dużo rzeczy mi tutaj nie odpowiada. Zbyt dużo. Niestety miałam wyidealizowane podejście. I to moje głupie zdziwienie dlaczego weterynarii uczą na akademii rolniczej a nie medycznej heh : P jak chce się pomagac zwierzętom to idzie się na studia po których jest dobrze płatna praca i z pensji któą się zarabia przeznacza się na pomaganie zwierzętom. bo weterynarzy jest dużo, ale ludzi którzy chcą i mają środki by pomagac zwierzetom - mało. więc miłośc do zwierząt jest bardzo złym wytłumaczeniem. : P Te studia był dla mnie takim kompromisem między medycyną a właśnie moją miłością do zwierząt. Że to niby taka specjalizacja medyczna, ale zamiast ludzi leczy się zwierzątek się nie leczy, je się albo wysyła do rzeźni albo usypia : ) Dzięki bogu (może) ominą mnie zajęcia z paszoznawstwa i innych arcyciekawych rzeczy . . . talagia Posty: 685 Rejestracja: 29 cze 2009, o 12:07 Re: praktyki w rzeźni na weterynarii Post autor: talagia » 21 mar 2010, o 14:20 keyraa pisze:^ takie są realia . ja mam zupełnie inne podejście, ale niestety to jest kierunek rolniczy, a zwierzęta mają wartośc jedynie produkcyjną Rany gdzie ty studiujesz? Od kiedy psy i koty maja wartosc produkcyjna, czy tam rolnicza? A weterynaria w duzych miastach to jedna z najlepiej rozwijajacych sie dzialalnosci. Nikt nikomu nie kaze cale zycie prosiąt na rzeź badać. Ale bardzo sie ciesze, ze rezygnujesz, bo osoby z takim podejsciem jak twoje przynosza niestety zla slawe lek. wet. i nie daj Boze, zeby moje zwierze trafilo do takiego lekarza ps. Jestem z duzego miasta i nie czuje sie na wecie jakby mnie ktos uczyl gospodarki rolnej i tuczu brojlerów Tahtimittari Posty: 1061 Rejestracja: 8 paź 2008, o 13:57 Re: praktyki w rzeźni na weterynarii Post autor: Tahtimittari » 21 mar 2010, o 14:33 talagia pisze:keyraa pisze:^ takie są realia . ja mam zupełnie inne podejście, ale niestety to jest kierunek rolniczy, a zwierzęta mają wartośc jedynie produkcyjną Rany gdzie ty studiujesz? Wrocław to wieś zapyziała, tutaj psy na szynkę hodują Tyberian Posty: 230 Rejestracja: 11 sty 2010, o 11:54 Re: praktyki w rzeźni na weterynarii Post autor: Tyberian » 21 mar 2010, o 14:37 keyraa pisze:^dzięki, utwierdziłeś mnie w przekonaniu : ) . . . A zwierzątek się nie leczy, je się albo wysyła do rzeźni albo usypia Nie nie to właśnie tacy ludzie jak Ty powinni mieć tylko wartość produkcyjną a może i nawet rolniczą ? (siC!) Jak studentka weterynarii może mieć takie podejście do zawodu Medycyna weterynaryjna nie wysyła zwierząt do rzeźni a tym bardziej nie usypia/zabija tylko POMAGA na zasadzie sianiu ulgi dla cierpiących zwierząt Zrezygnuj lepiej czym prędzej bo takich weterynarzy jak Ty to zwierzęta nie i tak nie potrzebnie że poszłaś na te studia bo tylko miejsce komuś zajmujesz - komuś kto by robił to o wiele lepiej od Ciebie i z chęcią niesienia ulgi zwierzętom w postaci ich leczenia itd. No masakra jakaś . Michał vet Posty: 94 Rejestracja: 20 wrz 2008, o 13:24 Re: praktyki w rzeźni na weterynarii Post autor: Michał vet » 21 mar 2010, o 19:43 Tak się zastanawiam co myślałaś jak uderzałaś na te studia skoro się tak zawiodłaś. Myślałaś że gospodarz co ma 200 krów to hoduje te zwierzątka bo je kocha i będzie leczył je za wszelką cenę. Chyba oczywiste jest nawet dla totalnego laika że w hodowli zwierząt liczy się zarobek a nie dobro zwierząt. Więc nie rozumiem co cię zdziwiło na tych studiach bo nawet jak 5 latkowi zadasz pytanie co daje krowa to odpowie że mleko, a świnka że mięsko i nic więcej. I tu się zgodzę że rola w hodowli zwierząt polega na utrzymaniu tych zwierząt w dobrym zdrowiu tak aby osiągały wysokie wskaźniki produkcyjne czy to w produkcji mleka czy np. w przypadku mięsa żeby szybko urosły i szybko poszły do rzeźni. Ale nie zgodzę się że jest to kierunek rolniczy bo przedmiotów rolniczych na tych studiach jest może ze 4 do których nikt się nie uczy i nie przywiązuje wagi. A medycznych od groma. I ja na swoim roku mam: Farmakologia, Patomorfologia, Parazytologia, Diagnostyka ogólna i laboratoryjna, Diagnostyka obrazowa, Chirurgia i anestezjologia, Ochrona zdrowia i nic więcej. I Pytanie gdzie tu są przedmioty rolnicze A w hodowli zwierząt też nie zajmujesz się hodowlą czy rolnictwem tylko leczeniem wykorzystując wiedzę typowo medyczną 21 Odpowiedzi 9166 Odsłony Ostatni post autor: eveve 21 sie 2014, o 20:31 8 Odpowiedzi 4099 Odsłony Ostatni post autor: Ewakuacja 21 sie 2012, o 08:21 5 Odpowiedzi 3768 Odsłony Ostatni post autor: glaczek 23 lis 2020, o 09:54 2 Odpowiedzi 13677 Odsłony Ostatni post autor: KatarzynaZSDM 27 lut 2016, o 15:12 12 Odpowiedzi 8661 Odsłony Ostatni post autor: Dudek 12 cze 2013, o 00:34 Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości
.