Witam wszystkich,kupilem szczeniaczka staffordshire bull terier,niestety bez rodowodu.Wiem ze lepiej znac linie rodowa ale zwyczajnie nie stac mnie.Mieszkam w Anglii i ceny tutaj sa z kosmosu.Widzialem rodzicow Giny i wygladali ok.Moglibyscie rzucic okiem na fotki?Czy wedlug was to czysty staffik
177 likes, 31 comments - naratunekbezdomniakom on November 18, 2023: "Blakalem się kilka miesięcy.. nikt nie zwrócił na Mnie uwagi,skrzynka94 Posty: 98 Rejestracja: 30 lip 2012, o 11:42 Weterynaria niestacjonarna Witajcie. Pisze do Was zdesperowana, tegoroczna maturzystka. We wtorek tak jak większość z Was pisałam chemię. Nie wiem czy to jakieś odmóżdżenie, czy pytania mi nie leżały, czy matura ogólnie była trudna, czy po prostu jestem głąb, ale zrąbałam ją po całej linii. Będę mieć około 50 % więc mogę zapomnieć o dobrych studiach stacjonarnych. Razem z rodzicami myślimy o tym, żebym poszła na jeden rok na weterynarię niestacjonarną (płatną) a w przyszłym roku poprawiła maturę i przeniosła się na dzienne. Marzę o weterynarii, wcześniej miała być farmacja ale niestety w tej sytuacji na pewno nie dostanę się na dzienne a nawet jeden rok tzw wieczorowych jest zbyt drogi (19 tyś np w Kato). Rozglądałam się na stronach internetowych uczelni, ale jak sami wiecie znaleźć tam informacje jest trudno, dlatego chciałabym zapytać Was. Myślę o wecie na sggw ze względów prywatnych ponieważ mam tam rodzinę i chłopaka więc łatwiej byłoby mi się utrzymać, na pewno potrzebowałabym mniej pieniędzy niż w innym mieście bez znajomych, a samo czesne będzie kosztować dużo. Wyczytałam że weta w warszawie kosztuje 4000 zł za semstr. I tu rodzi się moje pytanie. Czy ktoś z Was byłby tak miły i powiedziałby mi jak wygląda rekrutacja na studia niestacjonarne? Jak trzeba się zalogować, jakie dokumenty, generalnie co muszę zrobić. Bardzo Was proszę o pomoc, jestem w totalnej rozsypce przez tą chemię bo11 Posty: 53 Rejestracja: 18 lip 2011, o 17:46 Re: Weterynaria niestacjonarna Post autor: bo11 » 15 maja 2013, o 13:53 Witam, ja jestem na weterynarii teraz na 2 roku właśnie na SGGW. O rekrutacji poczytaj na stronie tam jest wszystko, a sama rekrutacja nie różni się niczym szczególnym od tych na innych uczelniach. Teraz na niestacjonarną weterynarię łatwo się dostać. Więc nie ma co się stresować. Ja sam poprawiałem maturę teraz z chemii, żeby się wymiksować z tego, i iść na lek, ale chociaż matura była prosta to porobiłem takie błędy, że szkoda mi siebie p. Pozostanie ewentualnie płatny lek. Co do poprawy matury da sie - ja sam nie miałem problemu, żeby poprawiać, ale ja jestem na 2 roku, gdzie podobno jest łatwiej niż na 1 ale szczerze różnicy nie widzę. Ta łatwość chyba polega tylko na tym, że człowiek uczy się uczyć . skrzynka94 Posty: 98 Rejestracja: 30 lip 2012, o 11:42 Re: Weterynaria niestacjonarna Post autor: skrzynka94 » 15 maja 2013, o 13:59 Bo11 ja naprawdę jestem w totalnej rosypce. Martwię się, że z tą moją chemie zdaną na niespełna 50 % nawet na niestacjonarne mnie nie wezmą, czy to jest możliwe? I gdzieś czytałam że nie można się przenosić z niestacjonarnych na stacjonarne, to prawda? micra Posty: 998 Rejestracja: 1 lip 2012, o 18:57 Re: Weterynaria niestacjonarna Post autor: micra » 15 maja 2013, o 14:02 nie chce Cię martwić ale było już o tym na forum że teraz na SGGW płaci się za całe studia i bodajże nie ma zbytniej możliwości przenieść sie na dzienne nawet po poprawie matury bo11 Posty: 53 Rejestracja: 18 lip 2011, o 17:46 Re: Weterynaria niestacjonarna Post autor: bo11 » 15 maja 2013, o 14:08 Szczerze to nie wiem dokładnie jak jest, bo jestem na stacjo. Ale wydaje mi się, że to jest chyba wszędzie tak, że jeśli poprawi się maturę i osiąga się próg punktowy studiów stacjonarnych to Cię przenoszą na stacjo. Zawsze można zadzwonić do biura rekrutacji, tam na pewno udzielą wszystkich informacji. A z tego co pamiętam to w tamtym roku na wieczorową wetę próg był 115 pkt, a znając życie trochę osób dostało się w ostatniej chwili to był jeszcze niższy. bo11 Posty: 53 Rejestracja: 18 lip 2011, o 17:46 Re: Weterynaria niestacjonarna Post autor: bo11 » 15 maja 2013, o 14:10 W jakim sensie za całe studia? Od kiedy tak jest? Zawsze było tak, że płaci się za 3 lata a potem automatycznie przenoszą na stacjonarne czyli się nie płaciło za ostatnie 2,5 roku. micra Posty: 998 Rejestracja: 1 lip 2012, o 18:57 Re: Weterynaria niestacjonarna Post autor: micra » 15 maja 2013, o 14:10 Nie jestem pewna czy nie podpisujesz umowy że płacisz przez całe studia. Też zawalilam chemię na 67 % około i jakby co idę do Lublina na niestacjo bo tam można się spokojnie przenieść W tym roku jest na stronie napisane że płaci się przez 5,5 roku micra Posty: 998 Rejestracja: 1 lip 2012, o 18:57 bo11 Posty: 53 Rejestracja: 18 lip 2011, o 17:46 Re: Weterynaria niestacjonarna Post autor: bo11 » 15 maja 2013, o 14:29 Wiem, że to debilne bo to twoje życie itp itd ale - nie stresuj się tak. Może tak chemia w cale tak źle Ci nie poszła? Na pewno nie sugeruj się odpowiedziami z neta p jest tam tyle błędów, że zastanawiam sie kto to robił. Z weterynarią jest tak, że ludzie z zeszłych lat już sie podostawali. Na leku ludzie próbują po kilka lat, i czasem zajmują miejsce bieżącym rocznikom. Na wecie nie ma aż tak źle p . Dlatego zaloguj sie na czulenie w terminach kiedy jest rekrutacja i poczekaj na wyniki ) Na 100 % będzie dobrze p Jak już pójdziesz na te studia to zobaczysz, że będziesz mówiła wszystko sie da, nie takie rzeczy się zaliczało . skrzynka94 Posty: 98 Rejestracja: 30 lip 2012, o 11:42 Re: Weterynaria niestacjonarna Post autor: skrzynka94 » 15 maja 2013, o 14:35 Ale ja teraz nie mam żadnej możliwości manewru. Nie dostanę się na żadne dzienne porządne studia, na niestacjonarne mnie nie stać bo te 4000 to jest szczyt możliwości na które mogłabym sobie pozwolić. Nie dostanę się nigdzie ( Wiem że zepsułam tą chemię nie będę mieć więcej jak 50 %. z biologii orłem nie jestem i myślałam że chemią sobie podciągnę wynik ( nie wiem kompletnie co mam robić Piotrr Posty: 1333 Rejestracja: 9 lip 2012, o 19:11 Re: Weterynaria niestacjonarna Post autor: Piotrr » 15 maja 2013, o 17:43 to moze po prostu zostan rok w domu i sprobuj poprawic? nie ty pierwsza i nie ostatnia. porozmawiaj z rodzicami co o tym sadza. jeden rok to nie jest strata calego zycia( bedzie tak jak bys poszla do technikum i tyle). A za rok poprawisz i moze nawet na swoja wymarzona farmacje sie dostaniesz? Ja widze same plusy. raz ze nie stracisz kasy na placenie za studia, dwa ze nie bedziesz sie na sile uszczesliwiala pobocznymi studiami(w sensie obok twoich zainteresowac), trzy to to ze bedziesz miala mnostwo czasu na nauke przedmiotow maturalnych W końcu lekarz 1 Odpowiedzi 9196 Odsłony Ostatni post autor: zoo_ 7 paź 2012, o 10:00 2 Odpowiedzi 4810 Odsłony Ostatni post autor: Kaya 8 cze 2016, o 18:11 11 Odpowiedzi 16737 Odsłony Ostatni post autor: Yuycia 31 sie 2015, o 07:58 5 Odpowiedzi 1795 Odsłony Ostatni post autor: fenytoina 20 cze 2018, o 09:04 2 Odpowiedzi 1820 Odsłony Ostatni post autor: nataliaciszewska 7 paź 2017, o 12:43 Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości
Nie Mam Czasu Na Wakacje Lyrics. [Intro: Żabson] Zaszedłem So far. [Zwrotka 1: Żabson] Zaszedłem so far, bawią się tu przy tym na imprezach so hard. To nie fart, mordo. To duszy hartNie stać nas na mieszkania. Gdzie jest najgorzej? / 2012-02-29 12:18 Wyświetlaj: Re: Nie stać nas na mieszkania. Gdzie jest najgorzej? Emi.. / / 2012-08-06 00:04 Pewnie, że nas nie stać. Skąd przeciętny Polak ma wziąć minimum tysiąc złotych na ratę kredytu hipotecznego? Re: Nie stać nas na mieszkania. Gdzie jest najgorzej? wojciech954 / / 2012-07-20 13:35 na zdjeciu debowe tarasy w katowicach...juz niedlugo jedno z mieszkan bedzie moje! Re: Nie stać nas na mieszkania. Gdzie jest najgorzej? Oleczka993 / / 2012-08-10 02:05 O, gratuluję:) Re: Nie stać nas na mieszkania. Gdzie jest najgorzej? Cieżko naprawdę wnająć samemu mieszkanie, a co dopiero wykupić!! Pomimo że mam umowę o pracę , nie potrafię sam utrzymać się z mojej wypłaty, bo tak wszystko jest drogie... przecież to jakieś nieporozumienie!! Re: Nie stać nas na mieszkania. Gdzie jest najgorzej? gosc2345 / / 2012-03-19 13:37 w cenie mieszkania mozna kupić szereg z tarasem i ogrodem i to niekoniecznie na rogatkach miasta. np na Maślicach przy ul. Lubelskiej Re: Nie stać nas na mieszkania. Gdzie jest najgorzej? Henryk X8 / / 2012-03-03 10:33 Na te kołchozowe blokowisko nikt się nie garnie jedyne rozsądne wyjście budowanie domu. Mieszkam na którymś z kolej wspólnocie i wszedzie jest jednakowo libacje całe noce i szalejący najemcy. Burdel na kółkach. Re: Nie stać nas na mieszkania. Gdzie jest najgorzej? milakir / / 2012-02-29 20:28 Czytałem gdzieś artykuł że to koniec obniżek i spekulują podwyżki cen nieruchomości. W zeszłym miesiącu byłem oglądać mieszkanie z agentem ober-haus. Nie zdecydowałem się na kupno i dziś żałuję tamtej decyzji:( Ceny transakcyjne wciaz spadaja jq / / 2012-02-29 13:02 Powoli ale kierunek jest jeden, przy tym tempie za 2 lata bedzie mozna myslec o kupnie mieszkania. Jest juz nowy SARFIN za IV kw 2011 Re: Nie stać nas na mieszkania. Gdzie jest najgorzej? elka07 / 2012-02-29 15:24 / Bywalec forum nie dziwi mnie wcale, ze najgozrej jest w Krk, zatrzymało się bardzo to miasto, nie rozwija się specjalnie, zarobki małe, z pracą kicha, a mieszkania drogie - szkoda, bo to miasto ma możliwości Re: Nie stać nas na mieszkania. Gdzie jest najgorzej? catpower / 2012-02-29 15:48 / Bywalec forum ale że w Katowicach najlepiej? nie spodziewałem się, mieszkania mogą mieć niższe ceny - ok, ale zarobki też nie są jakieś duze przecież Re: Nie stać nas na mieszkania. Gdzie jest najgorzej? k aczordonald / / 2012-02-29 12:18 budzet jest zawsze za maly , jak cos jest za drogie, w sensie ze cena dobra jest sztucznie(nieuczciwie) napompowana. PODOBNE ARTYKUŁY Własne mieszkanie - krok po kroku Ubezpieczenie mieszkania - co trzeba o nim... Poradnik remontowy, czyli jak zmienić... Nadal jest szansa na kredyt z 10 proc.... Jak długo trzeba oszczędzać na mieszkanie? Najnowsze wpisy Polityka, aktualności Kraj Świat Polityka Gospodarka Galerie zdjęć Forum inwestycyjne Spółki giełdowe Forum finansowe Forum dla firm Forum prawne Forum pracy Forum emerytalne Forum ubezpieczeń Forum podatkowe Forum nieruchomości Forum motoryzacyjne W wolnym czasie Technologie W Polsce są 4 wyższe uczelnie,na których można studiować weterynarię- Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu,Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie,Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie oraz Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie.Wciąż sprzeczne informacje dopływają do mnie odnośnie wydz.weterynarii na Uniwersytecie
19 Czerwca 2020, 17:28 Obcięte łapki. Kwota zbiórki została podwyższa, z powodu interwencji dotyczącej kotka z obciętymi łapkami. KOTKI Z OBCIĘTYMI ŁAPKAMI POTRZEBNA POMOC!!! Widzieliśmy już wiele, ale wczorajsze zgłoszenie złamało nam serca. O pomoc poprosiła nas para młodych ludzi. W piwnicy znaleźli dwa maluszki z obciętymi łapkami Czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy. Z oceny weterynarza wynika, że łapki musiały zostać precyzyjnie obcięte ostrym narzędziem. Państwo zabrali kociaki do domu i dzielnie się nimi opiekowali. Nie mają jednak warunków do tego, by doprowadzić leczenie do końca. Już teraz ponieśli ogromne koszty weterynaryjne, a konieczna jest dalsza diagnostyka. Cieszymy się, że są ludzie o wielkich sercach, którzy nie pozwolili tym maleństwom umrzeć w cierpieniu w piwnicy. Niestety po raz kolejny bez wsparcia finansowego nic więcej nie możemy zdziałać. Prosimy o pomoc w zbiórce: dopisek „Dla naszych bezłapek”. Serdecznie dziękujemy prosimy o to, by nie hejtować, skupmy się na tym, co wspólnie możemy dla nich zrobić dobrego.No hej, my już jesteśmy po wizycie u weterynarza. Oczywiście matka wariatka musiała pomylić dni tygodnia i poszliśmy sobie na 17:00 chociaż doktor
iza91 Posty: 120 Rejestracja: 26 sie 2008, o 15:47 praktyki w rzeźni na weterynarii Witam wszystkich Od pewnego czasu przeglądam forum ale nie udało mi się znaleźć dokładnych informacji na ten temat. Chciałam się zapytać studentów weterynarii lub absolwentów (jeśli tu takowi zaglądają ] )jak dokładnie wygląda praktyka w rzeźni ? Ile trwa? Co trzeba tam robić ? Będę bardzo wdzięczna za wszystkie informacje lub link do jakiegoś tematu gdzie zostało to wyjaśnione. Ja niestety takowego nie wszystkich keyraa Posty: 221 Rejestracja: 31 sty 2009, o 20:44 Re: praktyki w rzeźni na weterynarii Post autor: keyraa » 27 lut 2010, o 00:22 z tego co wiem będziesz musiała badac zwierzątka przed ich wejściem do ubojni. mam nadzieję, że mi nie będzie dane tego doświadczyc, gdyż wypiszę się w porę z tych studiów : ] powodzenia! iza91 Posty: 120 Rejestracja: 26 sie 2008, o 15:47 Re: praktyki w rzeźni na weterynarii Post autor: iza91 » 27 lut 2010, o 10:24 keyraa, dziękuję za odpowiedź. To jest rzecz która mnie najbardziej przeraża no poza oczywiście mnóstwem nauki, bo to jest chyba ta rzeźnia i flaki nie robią na mnie wrażenia, byłam już przy niejednym zabiegu więc myślę, że nie będę miała problemów jeśli chodzi o prosektorium. A czemu chcesz się wypisać jeśli mogę wiedzieć ? keyraa Posty: 221 Rejestracja: 31 sty 2009, o 20:44 Re: praktyki w rzeźni na weterynarii Post autor: keyraa » 27 lut 2010, o 16:58 W związku z tym, że przeraża mnie brak perspektyw po tych stac mnie na otworzenie własnej kliniki, a zarobki są marne, jak się u kogoś pracuje. Medycyna wydaje mi się pewniejszym i bardziej przyszłościowym zawodem, a wysiłek włożony w studia taki sam. Może zbyt praktycznie myślę. Ale ma to związek też z tym, że jestem bardzo wrażliwa na krzywdę zwierząt. Nie wiem, czy bym sobie poradziła musząc patrzec codziennie na ich cierpienie/głupich właścicieli. Ale jak na razie jestem na tych studiach, może się rozmyślę i więc radzę wszystkim, żeby przemyśleili 10 razy zanim się zdecydują, pomyśleli o tym , co będą robic za 10 lat i czy będą w stanie utrzymac swoją rodzinę. slwk Posty: 43 Rejestracja: 13 lip 2008, o 18:55 Re: praktyki w rzeźni na weterynarii Post autor: slwk » 14 mar 2010, o 16:52 No ja mam dokladnie takie same przemyslenia jak Ty keyraa, jestem bardzo zawiedziony tym przedrostkiem lekarz przed weterynarii. Nie wiem czego się spodziewałem idąc na te studia. program po mino reformy, nadal jest nastawiony na duże zwierzęta ( i nie wiem czy to zależy od programu czy od sędziwych już prowadzących, pewnie to drugie), na ich eksploatacje i higienę miesa. Kierunek bardziej rolniczy niz lekarski, takie rolnictwo z elementami medycyny. Przedmioty kliniczne czy jakieś bardziej lekarskie są prowadzone na odwal i jest ich mało. To jesli chodzi o same studia. A co po studiach? To samo! Praca raczej polega na rzezniach inspekrotriatach i innych takich. Tam sa duze pieniądze. Z leczenia (chodzi mi o jakieś bardziej specjalistyczne zabiegi, chirurgiczne, ortopedyczne czy inne) małych zwierząt czy koni to może się i wyżyje, ale nie są to pieniądze warte stresu i kucia przez 6 lat. Mówię to jeżeli pracujesz u kogoś w lecznicy. A jesli samemu się chce coś otworzyć - to kupa kasy no i nie wiadomo czy lecznica/gabinet/klinika się przyjmie. Oczywiscie zadaje też sobie sprawę że tak jest w Polsce, za granicą pewnie jest lepiej. Chociaz jak da się zauważyć i u nas ta sytuacja troche się zmienia, i ta część bardziej medyczna i kliniczna WETERYNARII coraz szybciej się rozwija w Polsce (coraz wiecej książek, sympozjów). Ale nie wiem czy własiciele zwierząt az tak bardzo chcą z tego korzystać. Także Keyraa - póki co nie jest za późno i przenoś sie na lekarski! Pieniądze będą, no i studia sa bardziej medyczne zdecydowanie. Na mnie juz za poźno niestety keyraa pisze: Może zbyt praktycznie myślę. wcale nie! to dobrze że tak myślisz i dobrze że już na pierwszym roku. To nic złego że myślisz o zarobkach po studiach. Powinny być wymierne za trud jaki się w nie włozy. A z wetą (jesli się chce rzeczywscie pomagać zwierzętom) tak niestety nie jest. Wkurzają mnie strasznie ludzie którzy mowią że nie jest to kierunek dla pieniedzy a z miłości do zwierząt. Z guzików się nie wyzyje w dzisiejszych czasach. keyraa Posty: 221 Rejestracja: 31 sty 2009, o 20:44 Re: praktyki w rzeźni na weterynarii Post autor: keyraa » 14 mar 2010, o 23:28 ^dzięki, utwierdziłeś mnie w przekonaniu : ) . . . Dużo rzeczy mi tutaj nie odpowiada. Zbyt dużo. Niestety miałam wyidealizowane podejście. I to moje głupie zdziwienie dlaczego weterynarii uczą na akademii rolniczej a nie medycznej heh : P jak chce się pomagac zwierzętom to idzie się na studia po których jest dobrze płatna praca i z pensji któą się zarabia przeznacza się na pomaganie zwierzętom. bo weterynarzy jest dużo, ale ludzi którzy chcą i mają środki by pomagac zwierzetom - mało. więc miłośc do zwierząt jest bardzo złym wytłumaczeniem. : P Te studia był dla mnie takim kompromisem między medycyną a właśnie moją miłością do zwierząt. Że to niby taka specjalizacja medyczna, ale zamiast ludzi leczy się zwierzątek się nie leczy, je się albo wysyła do rzeźni albo usypia : ) Dzięki bogu (może) ominą mnie zajęcia z paszoznawstwa i innych arcyciekawych rzeczy . . . talagia Posty: 685 Rejestracja: 29 cze 2009, o 12:07 Re: praktyki w rzeźni na weterynarii Post autor: talagia » 21 mar 2010, o 14:20 keyraa pisze:^ takie są realia . ja mam zupełnie inne podejście, ale niestety to jest kierunek rolniczy, a zwierzęta mają wartośc jedynie produkcyjną Rany gdzie ty studiujesz? Od kiedy psy i koty maja wartosc produkcyjna, czy tam rolnicza? A weterynaria w duzych miastach to jedna z najlepiej rozwijajacych sie dzialalnosci. Nikt nikomu nie kaze cale zycie prosiąt na rzeź badać. Ale bardzo sie ciesze, ze rezygnujesz, bo osoby z takim podejsciem jak twoje przynosza niestety zla slawe lek. wet. i nie daj Boze, zeby moje zwierze trafilo do takiego lekarza ps. Jestem z duzego miasta i nie czuje sie na wecie jakby mnie ktos uczyl gospodarki rolnej i tuczu brojlerów Tahtimittari Posty: 1061 Rejestracja: 8 paź 2008, o 13:57 Re: praktyki w rzeźni na weterynarii Post autor: Tahtimittari » 21 mar 2010, o 14:33 talagia pisze:keyraa pisze:^ takie są realia . ja mam zupełnie inne podejście, ale niestety to jest kierunek rolniczy, a zwierzęta mają wartośc jedynie produkcyjną Rany gdzie ty studiujesz? Wrocław to wieś zapyziała, tutaj psy na szynkę hodują Tyberian Posty: 230 Rejestracja: 11 sty 2010, o 11:54 Re: praktyki w rzeźni na weterynarii Post autor: Tyberian » 21 mar 2010, o 14:37 keyraa pisze:^dzięki, utwierdziłeś mnie w przekonaniu : ) . . . A zwierzątek się nie leczy, je się albo wysyła do rzeźni albo usypia Nie nie to właśnie tacy ludzie jak Ty powinni mieć tylko wartość produkcyjną a może i nawet rolniczą ? (siC!) Jak studentka weterynarii może mieć takie podejście do zawodu Medycyna weterynaryjna nie wysyła zwierząt do rzeźni a tym bardziej nie usypia/zabija tylko POMAGA na zasadzie sianiu ulgi dla cierpiących zwierząt Zrezygnuj lepiej czym prędzej bo takich weterynarzy jak Ty to zwierzęta nie i tak nie potrzebnie że poszłaś na te studia bo tylko miejsce komuś zajmujesz - komuś kto by robił to o wiele lepiej od Ciebie i z chęcią niesienia ulgi zwierzętom w postaci ich leczenia itd. No masakra jakaś . Michał vet Posty: 94 Rejestracja: 20 wrz 2008, o 13:24 Re: praktyki w rzeźni na weterynarii Post autor: Michał vet » 21 mar 2010, o 19:43 Tak się zastanawiam co myślałaś jak uderzałaś na te studia skoro się tak zawiodłaś. Myślałaś że gospodarz co ma 200 krów to hoduje te zwierzątka bo je kocha i będzie leczył je za wszelką cenę. Chyba oczywiste jest nawet dla totalnego laika że w hodowli zwierząt liczy się zarobek a nie dobro zwierząt. Więc nie rozumiem co cię zdziwiło na tych studiach bo nawet jak 5 latkowi zadasz pytanie co daje krowa to odpowie że mleko, a świnka że mięsko i nic więcej. I tu się zgodzę że rola w hodowli zwierząt polega na utrzymaniu tych zwierząt w dobrym zdrowiu tak aby osiągały wysokie wskaźniki produkcyjne czy to w produkcji mleka czy np. w przypadku mięsa żeby szybko urosły i szybko poszły do rzeźni. Ale nie zgodzę się że jest to kierunek rolniczy bo przedmiotów rolniczych na tych studiach jest może ze 4 do których nikt się nie uczy i nie przywiązuje wagi. A medycznych od groma. I ja na swoim roku mam: Farmakologia, Patomorfologia, Parazytologia, Diagnostyka ogólna i laboratoryjna, Diagnostyka obrazowa, Chirurgia i anestezjologia, Ochrona zdrowia i nic więcej. I Pytanie gdzie tu są przedmioty rolnicze A w hodowli zwierząt też nie zajmujesz się hodowlą czy rolnictwem tylko leczeniem wykorzystując wiedzę typowo medyczną 21 Odpowiedzi 9166 Odsłony Ostatni post autor: eveve 21 sie 2014, o 20:31 8 Odpowiedzi 4099 Odsłony Ostatni post autor: Ewakuacja 21 sie 2012, o 08:21 5 Odpowiedzi 3768 Odsłony Ostatni post autor: glaczek 23 lis 2020, o 09:54 2 Odpowiedzi 13677 Odsłony Ostatni post autor: KatarzynaZSDM 27 lut 2016, o 15:12 12 Odpowiedzi 8661 Odsłony Ostatni post autor: Dudek 12 cze 2013, o 00:34 Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości.