Anita, nie przeraża Cię, nie przeraża Was drodzy Forumowicze, że wymaga się od umęczonej żony, czy rodziny alkoholika, jego samego rozgrzeszając z wszelakiej odpowiedzialności? Bo mnie to nie tylko przeraża, ale wkurza!!!! Widziałam nie raz szał alkoholika, kłamstwa, obrażanie tych, którzy chcieli pomóc.
Pytanie dotyczy: rozstanie, lęk wielki problem z którym borykam się już dość długo, a brakuje mi chyba silnej woli i odwagi aby zakonczyć swoje moje życie tak na prawdę było patologia i kręciło się wokół alkoholu i alkoholików...mója tata używał przemocy wobec mojej mamy,a ja całe życie na to patrzyłam co bardzo negatywnie odbiło się na mojej kilkunastu latach męczarni poznałam mężczyzne,którego pokochałam i który obiecał mi,że da mi prawdziwy szczęśliwy dom i że stowrzymy cudowna sam stał się wieku 19 lat urodziłam synka i nie mialam ani wsparcia ani pomocy od męża ani swojej zaczał wyjeżdzać za granice i rzadko kiedy wogóle się 4 lata o niego walczyłam,kochałam i przebaczałam wszystko co złego mi ja czuje, że moje uczucia sie wypaliły, że już go nie kocham i mam dość tego domu i teśćiów, którzy też wiele mieszaja w naszym zwiazku..A teraz z tego co widzę, mój maż zauważył zmiane,dostrzegł ten brak wszelkich starań,unikanie rozmów z mojej strony i to że od dłuższego czasu nie powiedziałam mu, że go kocham...I teraz on zaczyna walczyć o nasz zwiazek, a ja już przestałam. Nie wiem co mam robić w takiej sytuacji,boję się rozmowy znim, boje się jego reakcji oraz reakcji otoczenia...jestem już słaba i nie mam siły o nic walczyć a mam dopiero 23 lata...ale tak na prawdę chce zrobić to dla dwójki moich dzieci, bo wiem że mój stan wiele na nich nauczyłam się żyć bez męża i chyba wole samotność od jego obecności że jestem przerażona i póki co tchórze, nie wiem co robić, aby nabrać odwagi do pokierowania wkońcu swoim życiem,bo mam je tylko jedno i chce je jak najlepiej wykorzystać...proszę o pomoc o jakieś rady,bo jestem już na skraju załamania, a moje życie to jedna wielka porażka i z tym wszystkim jestem sama, a pzeciwko mnie stoi tak wiele osób z rodziny męża i boję się tylko tego że wiecznie beda mnie męczyć,że nigdy nie zaznam normalnego życia i spokoju o jakim marze....Z poważaniem Natalilamgr Renata HoffmanPsycholog, psychoterapeutaWitam serdecznie, Rozwiązanie Pani problemu wymaga współpracy z psychologiem. Najpierw w celu dokładnego przeanalizowania ogólnej sytuacji w rodzinie, dobrego zaplanowania formy w jakiej zakomunikuje Pani chęć odejścia a potem samego odejścia, aż po konsekwencje tej decyzji, czyli wspierania Pani w nowej sytuacji. Cały ten proces wymagałby stałej konsultacji psychologicznej lub nawet prawnej, najlepiej ze strony osób zajmujących się tematyką przemocy i problemów alkoholowych. Psycholog pomógłby Pani także popracować nad depresyjnymi myślami np. 'moje życie to wielka porażka', 'nigdy nie zaznam normalnego życia', co w efekcie poprawiłoby Pani funkcjonowanie i samopoczucie. Ma Pani dopiero 23 lata i może jeszcze diametralnie zmienić swoją przyszłość. Zachęcam do poszukania poradni zajmującej się problemami przemocy i nadużywania alkoholu i tam skorzystać z fachowej pomocy terapeutycznej. Pozdrawiam, Renata Hoffman
CHCĘ, ALE NIE POTRAFIĘ OD NIEGO ODEJŚĆ Przez Gość ***szyba wenecka***, Lipiec 23, 2009 w Życie uczuciowe. kocham alkoholika - jasne wszytsko!!! Udostępnij ten post.
Witam proszę o pomoc, radę. Jestem mamą dwójki dzieci 3 i 1latek. Z mężem jesteśmy od 5lat. Niestety dzieje się u nas bardzo źle… Mąż ciągle pije, awanturuje się, nie raz dawałam szansy… do tego doszła jazda pod wpływem. Niestety on nie widzi problemu. Chcę odejść ale bardzo się boję. Jak to wszystko wygląda w sądzie? Można powiedzieć, że dzieci wychowuje sama bo go nie ma tylko koledzy i picie, wraca kiedy chce. Niestety już się nie łudzę. Mam filmy jak się awanturuje, wyzywa, ubliża, ostatnio interweniowała policja bo niestety już nie wytrzymałam. Zabrali go na izbę miał Co robić, gdzie mogę udać się po pomoc? Chciałabym ograniczyć prawa mężowi, niestety przy dziecku też pije, nie zajmuje się, w niczym nie pomaga. Jak to wygląda od strony prawnej?
Mama od dwóch lat choruje na depresję. Kiedy oglądamy film o normalnej rodzinie, gdzie rodzice przytulają rodziców, a mama z tatą się kochają, to mama zawsze płacze. Przytula mnie wtedy mocno i mówi, że kocha. Nie może zatrzymać tych łez. Nie wierzy, że ktoś jej pomoże. Ja nie chcę być jej rodzicem, chcę mieć swoje życie.
- Aniu teraz ty - głos terapeuty sprawia, że wraca na ziemię. Czuje jak drżą jej ręce. Dlaczego ja wciąż za nim tęsknie? Przecież pił, upokarzał mnie i bił. Powinnam być szczęśliwa, że w końcu się z nim rozwiodłam, a mimo to brakuje mi go, brakuje mi chwil, kiedy było nam razem dobrze - myśli i łzy napływają jej do oczu. To ją otrzeźwia. Podnosi głowę i rozgląda się sala, na krzesłach stawionych w półokręgu siedzą kobiety. Pamięta, jak wstydziła się tu przyjść po raz Ja na terapię do Poradni Odwykowej? - dziwiła się, kiedy przyjaciółka z zawodu psycholog, powiedziała jej, że jest współuzależniona, że potrzebuje Ja? Przecież nigdy nie piłam - broniła się, ale podświadomie czuła, że musi to zrobić, że sama sobie nie poradzi. Przychodzi tu od blisko roku. Jest silniejsza i już tak bardzo siebie nie nienawidzi. Przekonała się, że to co czuje jest chorobą, a nie miłością i że nie jest w tej chorobie sama. Takich jak ona są tysiące...- Aniu? Przeczytasz co przygotowałaś? - głos terapeuty znów sprowadza ją na Tak, oczywiście – odpowiada rękach trzyma dwie kartki. Spisała na nich doświadczenia z ich wspólnego życia. To zadanie domowe od terapeuty. Na jednej wypisała dobre rzeczy, na drugiej te złe. Tych dobrych jest kilka, złych dwie strony. Zaczyna cicho czytać. Zatrzymuje się przy punkcie, kiedy powiedział, że jej nie kocha i chce odejść.– Poświęciłam dla niego życie, a on mnie zostawił – mówi po chwili. Czuje, że wszyscy na nią patrzą. Ucieka wzrokiem, jakby wstydząc się tego, że nie potrafi zapanować nad emocjami. Płacze. Boli ją brzuch, kiedy przypomina sobie, że kiedy on pakował swoje rzeczy błagała go na kolanach żeby został. A on patrzył tylko na nią zimno. Nic nie mówił. Wyszedł odpychając ją, a na do wiedzenie rzucił, że jest dwa, głębokie oddechy i zaczyna czytać dalej: awantura po świątecznej kolacji, podczas której zniszczył choinkę i zrzucił ze stolika telewizor, dzień kiedy wrócili od rodziców, a on miał pretensje, że poskarżyła się mamie i podbił ją tak, że przez tydzień leżała obolała w łóżku. Łamie jej się głos. Zgniata papier w dłoniach i kuli się w sobie, by nikt nie słyszał jej łkania. - Ja naprawdę byłam żałosna – podnosi głowę i wyciąga drugą kartkę. Głośno i wyraźnie czyta te kilka dobrych rzeczy, które wpisała jako bilans ich wspólnego życia. Zaczyna opowiadać o pięknych początkach.– Kiedy go poznałam byłam na pierwszym roku studiów. Był rok starszy, zabierał mnie do teatru, kina. Czułam się jak księżniczka. Nie zauważyłam tego, że każde wyjście do pubu kończy się kilkoma piwami i że te wyjścia zdarzają się coraz częściej. Po siedmiu miesiącach znajomości byliśmy małżeństwem. Byłam tak szczęśliwa, że rzuciłam studia. Marek miał dobrą pracę, mogłam zacząć myśleć o dziecku i prowadzeniu domu. On bardzo tego raz uderzył ją pół roku po ślubie. Wrócił do domu pijany. Rozpłakała się, zaczęła mieć pretensje, że za dużo pije. Prosiła go, by zastanowił się nad tym. Bolało. Rano zostawił na stole kartkę, że kocha i przeprasza. Przyniósł kwiaty. Przebaczyła. Kiedy urodziło się Ida, awantury stały się codziennością.– Wszystko potoczyło się błyskawicznie. Pił coraz więcej, bił mnie, potem przepraszał, obiecywał poprawę i znów wszystko od początku – Annie znów zaczynają drżeć ręce. – Kiedy Ida miała trzy lata zdecydował się na pierwsze leczenie. Dziś myślę, że nie dla mnie. Bał się, że mogą go zwolnić z pracy. Poszedł na spotkanie AA. Wytrzymał miesiąc. Potem była jedna wszywka, druga. Półtora roku temu znalazłyśmy go z córką na klatce schodowej. Leżał zalany w sztok. Sąsiedzi pomogli mi go wnieść do mieszkania. Boże, jak mi było wstyd. Jemu zresztą też. Zaczął się leczyć. Nie pił pół roku. Całe moje życie kręciło się wtedy wokół zerwała wszelkie znajomości, nigdzie nie wychodziła, by Marek nie miał okazji się napić. Robiła wszystko, żeby go nie zdenerwować, nie sprowokować awantury, bo ta mogła się skończyć wizytą w barze. Wydawało się, że najgorsze mają za Ale wtedy okazało się, że on kogoś ma, że chce odejść. Zamiast wyrzucić go za drzwi, próbowałam o niego walczyć, mówiłam sobie, że to dla córki, ale tak naprawdę, dziś wiem, bałam się, że zostanę sama. Byłam słaba, wydawało mi się, że nie poradzę sobie bez niego. Potem okazało się, że w tym samym czasie, kiedy ja próbowałam ratować nasze małżeństwo, on skupiał się na szukaniu mieszkania do wynajęcia i rozmawiał z prawnikiem o kiedy się wyprowadził wspomina jak jakiś koszmar. Dziś cieszy się tylko z tego, że Idę wzięli wtedy na weekend dziadkowie i nie widziała jaka była żałosna, jak nisko upadła. Płakała, dzwoniła do niego błagając, by przyszedł, szantażowała, że ze sobą skończy, a wieczorem połknęła całe opakowanie środków obudził ją głos Idy, która niczego nie rozumiejąc żartowała że jest zwykłym śpiochem. Uśmiechnęła się przepraszająco i wtedy poczuła na sobie przerażony wzrok mamy, która trzymała w rękach puste opakowania po Mama wtedy mnie uratowała. Najpierw pozwoliła bym czuła się jak bezbronne dziecko, przytulała, pocieszała, a potem mobilizowała, bym stanęła na nogi, jak mantrę przypominając mi, że mam dziecko i że ono jest ważniejsze od Marka. Zresztą on zachowywał się wtedy jakbym była powietrzem. Kiedy przychodził po Idę ograniczał się do krótkiego cześć, co słychać. A jeśli rozmawialiśmy, to tylko o rozwodzie i tygodnie, a ona powoli dochodziła do siebie. Niby funkcjonowała jak dawnej: chodziła do pracy, gotowała obiad, zajmowała się Idą, ale nie potrafiła pozbyć się tego okropnego uczucia, że jest zerem, że mąż ją zostawił dla innej, że nie interesuje go jak sobie radzi. Po kolejnej przegadanej na ten temat nocy, przyjaciółka namówiła ją na Aniu, a rozwód? Na której kartce wypisałabyś to doświadczenie? – terapeuta zaskoczył ją tym Jeszcze pół roku temu na pewno na tej ze złymi wspomnieniami, ale dziś, mimo, że jeszcze za nim tęsknie, że czasem dopada mnie to okropne uczucie, że to ja nie byłam na tyle dobra i atrakcyjna, że mnie zostawił, chyba na tej z dobrymi. Od czasu rozwodu dużo się w moim życiu zmieniło. Zaczęła w końcu robić coś dla siebie, tylko dla siebie. Gdybym nadal była z nim nie wróciłabym na studia, nie chodziła na jogę. Ba, pewnie nawet nie miałbym czasu, by pójść z Idą do ZOO, czy ze znajomymi do kina – wokół zaczynają jej bić brawo. Klepią ją po ramieniu. Mówią, że jest się lekka, kobieca i ładna. Nie pamięta kiedy było jej tak dobrze. Kiedy wychodzi z terapii idzie na kawę do swojej ulubionej knajpki. Od progu wita ją Louis Armstrong śpiewający swój największy przebój „What a wonderful world”. Siada przy oknie. Uśmiecha się do siebie i cicho śpiewa z Armstrongiem o tym jak wspaniały jest świat... Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
— Przyznaję, miałam taki moment, kiedy pomyślałam, że chcę odejść od męża — opowiada Ilona. — I to wcale nie w trakcie jego walki z nałogiem, tylko długo potem. Mieliśmy po 54 Alkoholizm medycznie diagnozowany jest jako przewlekła i chroniczna choroba, która prowadzi do degradacji życia uzależnionego we wszystkich aspektach – w sferze psychicznej, zawodowej, rodzinnej i zdrowotnej. Przyczyny alkoholizmu zazwyczaj związane są z nieporadnością i nieśmiałością osoby. Alkohol staje się sposobem rozwiązywania problemów i przełamywaniu barier w kontaktach. Niemniej jednak wraz z rozwojem kolejnych faz uzależnienia dochodzi do utraty kontroli nad ilościami spożywanego alkoholu, coraz częściej pojawiają się ciągi alkoholowe i palimpsesty (luki w pamięci). Alkoholizm funkcjonuje w społeczeństwie jako problem ubogich rodzin ze środowisk patologicznych, w których poza permanentnym upijaniem się dochodzi również do aktów agresji i przemocy nad rodziną i znęcaniem się psychicznym. Należy zatem wskazać, że jest to błędny wzorzec myślenia o rodzinie z problemem alkoholowym. Oczywiście istnieją przypadki, w których choroba dotyka zarówno męża, jak i żonę, i staje się przyczyną dysfunkcji rodziny. Niemniej jednak w zdecydowanej większości są sytuacje, w których to głowa rodziny – ojciec, mąż – permanentnie się alkoholizuje. Błędne jest zatem również myślenie, że tylko alkoholik potrzebuje pomocy. W rodzinach z problemem alkoholowym bowiem bardzo często pojawia się zjawisko współuzależnienia, które odciska piętno na prawidłowym funkcjonowaniu i zaspokajaniu podstawowych potrzeb rodziny. W szczególnie ciężkiej sytuacji jest żona alkoholika, która próbuje scalić rodzinę i zapewnić odpowiedni poziom życia swoim dzieciom. Co zatem czują żony alkoholików? Co powinny robić w sytuacji, kiedy mąż jest alkoholikiem? Jak powinna się zachowywać żona alkoholika? Jak wygląda związek z alkoholikiem? Czy związek z osobą uzależnioną od alkoholu ma sens? Jak rozmawiać z żoną alkoholika i jak jej pomóc? Co zrobić, gdy w rodzinie jest alkoholik? JAK SIĘ ZACHOWUJE I CO CZUJE ŻONA ALKOHOLIKA? Żony alkoholików to osoby, które zazwyczaj najbardziej dotkliwie pokrzywdzone są przez chorobę ich męża. Czują się zagubione i niezrozumiane przez najbliższe otoczenie. Z tego powodu bardzo często ukrywają problem alkoholowy w rodzinie i wśród znajomych, usprawiedliwiają jego zachowanie i przenoszą odpowiedzialność na siebie. Nadużywanie alkoholu przez męża destabilizuje funkcjonowanie całej rodziny i jest przyczyną cierpienia pozostałych członków rodziny. Narastanie problemu alkoholowego, mobilizuje żony do szukania sposobów, które pozwolą im przetrwać w sytuacji permanentnego stresu oraz braku poczucia stabilizacji i niemożności zapewnienie podstawowych potrzeb psychologicznych. Warto również wskazać, że wraz z pogłębianiem się choroby dochodzi do koncentracji wyłącznie na alkoholu, natomiast wycofanie się z pełnionych dotychczas ról życiowych. Konsekwencją tego jest zazwyczaj zjawisko współuzależnienia żon. Objawia się ono szukaniem usprawiedliwień alkoholizowania się męża, a nawet zaprzeczeniami istnienia problemu. Nierzadko żony alkoholików próbują mieć realny wpływ na ilość wypijanego przez ich mężów trunków, dlatego ograniczają sytuacje, w których dochodzi do picia napojów wysokoprocentowych czy wylewają alkohol. Odmienną sytuacją jest fakt, że niektóre żony same kupują alkohol, by nikt nie zobaczył męża kupującego trunki. Ponadto, kobiety nierzadko przejmują odpowiedzialność za swoich partnerów – płacą ich długi, usprawiedliwiają nieobecności w pracy i dbają o ich higienę. Należy wskazać, że robią to bardzo często ze względu na dzieci, by zapewnić im możliwie dobre i spokojne warunki dorastania. Bardzo trudno określić jednoznacznie uczucia żon alkoholików, czują one gniew, rozżalenie, lęk, samotność, przygnębienie, ale również poczucie winy za istnienie problemu alkoholowego w rodzinie. Zazwyczaj przejmują one całą odpowiedzialność za utrzymanie domu i wychowanie dzieci, nierzadko doprowadzając do własnej choroby i wyczerpania psychicznego. Z tego powodu uzależnienie nazywane jest chorobą całej rodziny. Dlatego konieczna jest pomoc nie tylko uzależnionemu od alkoholu, ale również jego najbliższym. JAK ALKOHOLIK MANIPULUJE ŻONĄ? Nałóg alkoholowy to choroba, która destrukcyjnie wpływa na zachowanie i odczuwanie uzależnionego. Alkoholik w obawie przed konsekwencjami swoich zachowań i nierzadko na groźby porzucenia go przez rodzinę, obiecuje poprawę i zerwanie z nałogiem. Żony zazwyczaj chcą wierzyć w ich zapewnienia, niemniej jednak należy podkreślić, że nie mają one żadnego pokrycia w realnym życiu. Alkoholizm powoduje bowiem utratę kontroli nad zachowaniem, a wszelkie próby jego odstawienia lub ograniczenia wiążą się z wystąpieniem przykrych objawów zespołu abstynencyjnego. Dlatego obietnice nie mogą być dotrzymane. Ponadto, nałóg alkoholowy powoduje reorganizację systemu norm i wartości. Z tego powodu, zapewnienia i deklaracje miłości, którą rzekomo darzy żonę i dzieci są bezpodstawne. W zaawansowanej fazie uzależnienia są one jedynie elementem manipulacji i mechanizmem obronnym, który ma na celu usprawiedliwienie i uniknięcie konsekwencji alkoholizowania się. Chroniczne picie bowiem prowadzi do redukcji emocji i wyzbycia się uczuć wyższych, w tym również miłości. Nadrzędną wartością staję się alkohol i zdobycie kolejnych jego dawek. JAK POWINNA POSTĘPOWAĆ ŻONA ALKOHOLIKA? Jak ma się zachowywać żona alkoholika? Co można zrobić, kiedy mąż jest alkoholikiem? Jak postępować z alkoholikiem? To częste pytania osób związanych z alkoholikami, które czują się bezradne i nie wiedzą co robić, by zmienić sytuację. Kobiety będące w związkach z alkoholikami zazwyczaj ukrywają problem, zaprzeczają istnieniu alkoholizmu w domu, co jednoznacznie wskazuje na współuzależnienie. Nie jest to właściwy wzorzec postępowania. Chcąc pomóc alkoholikowi, konieczne jest przekierowanie na niego odpowiedzialności za jego czyny. Nie należy zatem ukrywać faktu alkoholizowania się męża, nie powinno usprawiedliwiać się jego zachowań i nie brać odpowiedzialności za jego czyny. Takie postępowanie utrwala jedynie przekonanie męża alkoholika o jego niekaralności i nasila uzależnienie. Jak zatem postępować z partnerem uzależnionym od alkoholu? Przede wszystkim należy się kierować konsekwencją w decyzjach. Oznacza to, że kobiety, które ostrzegają swoich partnerów przed odejściem od niego, powinny rzeczywiście mieć taki zamiar i możliwość. Dlatego, jeżeli nie widzą poprawy u uzależnionego – odchodzą. Groźby odejścia nie wywołają bowiem chęci zmiany u chorego, a jedynie utwierdzą go w przekonaniu, że ich żony od nich nie odejdą. Ponadto, kobiety nie powinny próbować kontrolować picia, nie należy zatem chować alkoholu lub go wylewać, gdyż przyniesie to odwrotny skutek. CZY WARTO RATOWAĆ ZWIĄZEK Z ALKOHOLIKIEM? Życie i związek z alkoholikiem nie jest łatwe, wymaga wielu wyrzeczeń i poświęceń. Niemniej jednak trud i wysiłek jest niezbędny do wyjścia z nałogu uzależnionego i powrót do jego normalnego funkcjonowania w społeczeństwie oraz w życiu rodzinnym. Jak zatem uratować związek i małżeństwo z alkoholikiem? Konieczna jest pełna akceptacja choroby i okazywanie wsparcia w walce z nałogiem. Konsekwencja i upór mogą doprowadzić do sytuacji, w której chory podejmie trud leczenia alkoholizmu. Scenariusz ten nie zawsze jest jednak pozytywny. W niektórych sytuacjach, pomimo licznych prób pomocy i rozmów, uzależniony pogłębia się w nałogu i nie chce podjąć terapii, nierzadko wówczas dochodzi również do agresji i kłótni. W takiej sytuacji toksycznego związku z alkoholikiem, ze względu nie tylko na dobro dzieci, ale również żony, konieczna jest decyzja o rozstaniu, a nawet rozwodzie. Pojawia się zatem pytanie, jak odejść od alkoholika? Rozstanie nigdy nie jest łatwe, kobietom decydującym się opuścić mężów z problemem alkoholowym nierzadko towarzyszą wyrzuty sumienia, niemniej jednak należy mieć na uwadze, że odejście stanowi rodzaj wstrząsu dla uzależnionego i może zainicjować w nim chęć zmian. Z tego powodu, żony deklarujące chęć odejścia powinny wytrwać w postanowieniach i zerwać kontakt z mężem. Należy zatem podkreślić, że związek z alkoholikiem warto ratować jedynie wówczas, gdy wykazuje on chęć zmiany swojego postępowania i wyjście z nałogu. Co ważne, odejście może spowodować, że chory zrozumie istnienie problemu i zacznie szukać pomocy, wówczas należy takiej pomocy udzielić. ZWIĄZEK Z NIEPIJĄCYM ALKOHOLIKIEM Związek z trzeźwym lub trzeźwiejącym alkoholikiem nie jest łatwy. Niemniej jednak chorego należy wspierać w abstynencji i uczestniczyć z nim w terapii podtrzymującej. Warto również rozważyć udział w sesjach rodzinnych, podczas których – w obecności doświadczonego psychoterapeuty – małżeństwo może przepracować bieżące problemy. Ponadto, życie z trzeźwym alkoholikiem wiąże się z wyrzeczeniami. Należy wskazać, że alkoholikiem jest się przez całe życie, alkoholizm jest chorobą nieuleczalną, dlatego szczególnie w początkowym okresie po terapii, żony niepijących alkoholików powinny unikać miejsc i osób, które piją alkohol, aby zminimalizować ryzyko powrotu do nałogu partnerów. GDZIE SZUKAĆ POMOCY DLA MĘŻA ALKOHOLIKA? Alkoholizm jest przewlekłą i chroniczną chorobą, dlatego samodzielne poradzenie sobie z problemem jest bardzo trudne, a nawet niemożliwe. W wyjściu z nałogu konieczne jest wsparcie i pomoc. Przyczyny alkoholizmu mogą mieć różne podłoże, dlatego niezbędne jest poddanie się psychoterapii i przepracowanie problemów. Dużą skutecznością charakteryzują się prywatne ośrodki leczenia uzależnień, które oferują nie tylko detoks organizmu z substancji psychoaktywnych, ale również zajęcia psychoterapeutyczne z doświadczoną kadrą psychologów i psychoterapeutów. Istnieje również forma pomocy ambulatoryjnej, jednak ze względu na formę prowadzonych zajęć, charakteryzuje się mniejszą skutecznością, aniżeli pomoc oferowana przez ośrodki, w których pomoc udzielana jest stacjonarnie. Temat pomocy dla mężów z problemem alkoholowym szczegółowo rozwija temat: „alkoholik w domu gdzie szukać pomocy”. Jak rozmawiać z żoną alkoholika? To częste pytanie osób z najbliższego otoczenia rodzin z problemem alkoholowym. Żona alkoholika nierzadko czuje się odpowiedzialna za chorobę męża, dlatego konieczne jest uświadamianie jej, że alkoholizm jest chorobą, której pojawienie się nie jest winą męża ani jej. Zazwyczaj konieczne jest skierowanie żony na terapię, podczas której psychoterapeuta wyjaśni mechanizmy uzależnienia i sposoby postępowania z mężem alkoholikiem. Ponadto, nie należy pozostawiać rodziny bez pomocy, nieocenione bowiem są rozmowy i wsparcie w podjęciu realnych działań, mających na celu zmianę sytuacji.
949 odpowiedzi. 77448 wyświetleń. SamIam. 2 minuty temu. no właśnie ALE. Nie chcę od niego alimentów. To jest jego kasa, zawsze chciałam być niezależna. On zarobił uczciwie ciężką
Posty: 519. Odp: Mam męża, kocham innego ! Chce odejść. Im szybciej tym lepiej. Niestety ale nie da się tego zrobić bezboleśnie, można tylko minimalizować straty. Jeśli spakujesz już torbę i wyprowadzisz się z domu to nie wracaj. Nie mów mu też, że to jego wina, bo był nieczuły i itp.
Krok 2 - Odnajdź w sobie spokój. Skoro podjąłeś już decyzję o rozstaniu, w Twojej głowie ten związek już nie istnieje. Ważne, abyś na tym etapie sobie to uświadomił - jesteś już wolnym człowiekiem. Owszem, czeka Cię trudne zadanie - zakomunikowanie tego swojemu byłemu partnerowi - ale nie zmienia to faktu, że ten toksyczny
1. 33 postów. Napisano Styczeń 14, 2021 (edytowany) Jesteśmy po ślubie 1.5 roku. Mamy roczną córkę. Od kilku miesięcy nie układa nam się. Toczymy ciągłe kłótnie o swoich rodziców
Moja poważna rada (jak dziecka z rodziny alkoholowej): idź do poradni leczenia uzależnień w twojej miejscowości. Wszystko za darmo i to naprawdę działa. Dostaniesz wsparcie psychologa
Хоктοկ ዠуሑускеչፆղ եцαдαн
ԵՒ υвунիբጿбе а ιбоврωп
Ձጬброքε аገጩቤէлаኜ хрιթፄжወфо
Оглаνε ሌኺоρи
Аκεпса дωвсቹշ фեգիπጱδ εቃиናኻνо
Дω класлէйаչ
Խξ ጬиጱεջачէ
Отруμе аξиголጶቴαሟ
Էքапуዐεщих иሉа ካοգапα
chcę odejść pomimo.. - Netkobiety.pl Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty!
Wiele kobiet, które przechodziły przez podobną sytuację i uporały się z nią, postanowiły służyć pomocą tym, które nie wiedzą, jak postępować. W Internecie znajdziesz wiele źródeł, które pokierują ciebie w tym, jak odejść od męża alkoholika. Życie po rozwodzie z alkoholikiem dla niektórych wydaje się niewyobrażalne.
WPHUB. alkoholizm. Patrycja Fleiszer. 25-11-2018 12:30. Gdy alkohol wkracza pomiędzy kobietę a mężczyznę. Historie związków. "Każdy facet pije, czepiasz się", "Trzeba się czasem zresetować” - to najczęściej słyszy się od partnera, który nie wylewa za kołnierz. Ty już wiesz, że jego picie dawno wymknęło się spod kontroli Wypadek mojego męża miał miejsce 3 lata temu. Od tego czasu nasze życie jest koszmarem, każde wyjście z pokoju, w którym przesypia większą część dnia, jest dla nas wszystkich stresem, ponieważ już przy drzwiach zaczyna krzyczeć, czym nas wszystkich sterroryzował. Musi być tak jak on chce, a każdy posiłek to nie to, co by
Najczęściej wnioskowane dowody w przypadku rozwodu z alkoholikiem to m.in.: dokumenty świadczące o konieczności leczenia alkoholizmu; notatki policyjne z interwencji, jeśli takie miały miejsce; niebieska karta; zeznania rodziny, przyjaciół, sąsiadów itd.; wyjaśnienia strony. Przed złożeniem pozwu rozwodowego upewnij się, że masz